W Gdyni rozpoczęła się akcja ratowania żab spod kół pędzących samochodów. W akcję włączyli się także strażnicy miejscy, którzy wieszają ogłoszenia ostrzegawcze i przenoszą wędrujące płazy w bezpieczne miejsca.
Wiosna to czas migracji żab. Na przełomie marca i kwietnia na peryferiach miast, setki płazów wędruje do zbiorników wodnych, aby odbyć w nich gody.
- Od kilku dni gdyńska straż otrzymuje sygnały od mieszkańców o rozjechanych przez kierowców żabach. Widzą to również patrole straży, szczególnie w rejonach, gdzie znajduje się woda, czyli podmokłych i bagnistych. Strażnicy z ekopatrolu reagują na każdy sygnał w tej sprawie. Nie tylko przenoszą wędrujące zwierzęta w bezpieczne miejsca, ale w rejonach, gdzie zagrożenie jest największe, umieszczają dla kierowców informacje o migracjach żab - informuje gdyńska straż miejska.
Wszystkie płazy znajdują się pod ścisłą ochroną. W Trójmieście najczęściej spotykane są ropuchy szare i żaby trawne.
- W trakcie objazdu Obłuża strażnicy natrafili na kolumnę przechodzących ulicą żab, które przenieśli na drugą stronę, aby nie wpadły pod koła samochodów. W rejonie Demptowa pojawiły się migrujące żaby trawne, ropuchy szare i traszki zwyczajne, którym ekopatrol pomógł przejść przez drogę w kierunku zbiornika wodnego - dodaje gdyńska straż miejska.
Warto zapamiętać, iż żaby są sprzymierzeńcem człowieka w walce ze szkodnikami, a ich głównym pokarmem są owady.

SM Gdynia

SM Gdynia