27.01.2016 08:40 0 Redakcja/SM Gdańsk

Wypił blisko 4 litry płynu do spryskiwaczy, uratowali go strażnicy miejscy

Na gdańskim Ujeścisku strażnicy miejscy znaleźli zziębniętego mężczyznę, który pił zimowy płyn do spryskiwaczy samochodowych. Sina skóra i drgawki zdradzały, że potrzebuje natychmiastowej pomocy medycznej. Mężczyzna trafił na oddział toksykologii.

Do zdarzenia doszło w miniony piątek, 22 stycznia w Gdańsku.

  • Był mroźny poranek. Około godziny 8:00 funkcjonariusze z Referatu V zostali powiadomieni, że na ławce obok placu zabaw przy ulicy Zamojskiej od dłuższego czasu siedzi jakiś mężczyzna. Natychmiast podjęli interwencję. W ciągu kilku minut byli na miejscu. Skulony mężczyzna miał rozpiętą kurtkę. Był bez czapki i bez rękawiczek. Już na pierwszy rzut oka widać było, że potrzebuje pomocy medycznej. Sina skóra oraz drgawki nie pozostawiały żadnych wątpliwości - informuje Wojciech Siółkowski z gdańskiej straży miejskiej.

Strażnicy wezwali pogotowie ratunkowe i udzielili mu pierwszej pomocy. W trakcie rozmowy okazało się, że mężczyzna siedząc na ławce wypił około 3-4 litrów zimowego płynu do spryskiwaczy samochodowych.

  • Ponieważ substancja ta zawiera groźne dla zdrowia składniki, mundurowi poinformowali o swoich ustaleniach przybyłych na miejsce ratowników medycznych - dodaje Wojciech Siółkowski.

Załoga karetki zabrała mężczyznę do szpitala, na oddział toksykologii.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...