Procedura referendalna ws. przyszłości puckiego szpitala musi być wdrażana od początku. Ponad 6 tysięcy podpisów zebranych od mieszkańców domagających się referendum, złożono po terminie. Puckie starostwo odmówiło przyjęcia dokumentów, natomiast inicjatorzy akcji tłumaczą, że wprowadzono ich w błąd, podając niewłaściwą datę, do której musieli złożyć dokumentację.
Brakujące dokumenty ostatecznie trafiły do sekretariatu puckiego starostwa, jednak już kilka minut później teczki z podpisami komitet do spraw referendum musiał zabrać z powrotem. Powodem było siedmiodniowe spóźnienie.
Termin ten minął 15 sierpnia, ale inicjatorzy datę końcową liczyli od dnia poinformowania ich przez puckie starostwo o liczbie podpisów, które muszą zebrać.
Teraz procedurę chcą zaczynać od początku, czyli ponownie złożyć wniosek o przeprowadzenie referendum.
Wniosek o referendum poparło ponad 6 tysięcy mieszkańców, jednak możliwe, że ich podpisy zostaną wyrzucone do kosza. Decyzję starostwa poznamy jeszcze w tym tygodniu.