Konsorcjum Alstal za opóźnienia w budowie może stracić aż 13 mln złotych. Na remoncie Opery Leśnej może zatem zyskać miasto i to niebagatelną kwotę 147 tysięcy złotych za każdy kolejny dzień zwłoki.
Taki wyrok wydała tak zwana Komisja Arbitrażowa twierdząc, że remont powinien zakończyć się 31 marca 2012 roku. Miasto zyskało zatem zawarte w umowie prawo do naliczania dziennej kary wynoszącej 0,2 procent wartości kontraktu. Wstępnie koszt całego remontu miał wynieść aż 74 mln złotych, a spora część z tych pieniędzy pochodzi ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Unia Europejska wyłożyła bowiem 28 mln złotych. Dokładną kwotę jaką zaoszczędzi miasto poznamy dopiero po zakończeniu remontu.
Jednym z głównych powodów przeciągnięcia się terminu oddania Opery Leśnej do użytku była zmiana w koncepcji budowy dachu. Firma Alstal odnosząc się do przygotowanego projektu zaproponowała inne rozwiązanie, które umożliwiłoby znaczne odciążenie dachu. Zaproponowano wówczas zmianę przekroju i parametrów na inne bardziej według firmy odpowiednie. Mimo iż prezydent miasta Jacek Karnowski zdaje sobie sprawę z tego, że budowa stalowej konstrukcji jest bardzo trudna i w Polsce rzadko spotykana to jednak nie jest dla niego wystarczające wytłumaczenie na zbyt długie opóźnienia w budowie Opery.
Osoby reprezentujące firmę Alstal nie chcieli komentować werdyktu wydanego przez Komisję Arbitrażową.
