18.01.2025 07:05 0 PM
Szkoła w Rekowie Górnym, do której uczęszcza około 80 dzieci, ma zostać zamknięta, a dzieci mają trafić do szkoły w Połchowie. Taką decyzję podjęły władze gminy Puck. Decyzja budzi wiele emocji wśród mieszkańców, a dyskusje na ten temat są burzliwe, szczególnie w social mediach.
Głos właśnie w sprawie poziomu dyskusji zabrał wójt gminy Puck, który planuje pociągnąć do odpowiedzialności karnej osoby, które „dopuściły się zniewag wobec mnie i radnych gminy”.
— *W ostatnich dniach temat planowanego zamknięcia szkoły podstawowej w Rekowie Górnym wzbudził ogromne emocje i liczne reakcje. Rozumiem, że sprawa ta jest dla wielu z Państwa ważna, a dyskusja na ten temat jest jak najbardziej potrzebna. Niestety, muszę wyrazić swoje głębokie rozczarowanie poziomem tej debaty, która w wielu miejscach daleko odbiega od standardów merytorycznej wymiany argumentów *– napisał na swoim profilu na Facebooku Marcin Nikrant, wójt gminy Puck.
Wójt apeluje o odstawienie emocji na bok i prowadzenie rozmów w sposób spokojny i rzeczowy.
— Jeśli świadkami takich emocjonalnych i pełnych agresji wypowiedzi są dzieci, to właśnie w ten sposób budujemy w nich obawy i lęki związane z planowanymi zmianami. Nie zgadzam się na taki poziom publicznej dyskusji, na obrażanie mnie, radnych czy innych mieszkańców. Taka postawa jest nie do zaakceptowania. Zwracam się z apelem do wszystkich uczestników tej debaty, abyśmy potrafili uszanować siebie nawzajem, nawet jeśli nasze poglądy się różnią – pisze wójt.
Marcin Nikrant poinformował, że podjął kroki prawne zmierzające do pociągnięcia do odpowiedzialności karnej osób, które dopuściły się zniewag.
— Nie mogę pozwolić na to, aby przestrzeń publiczna była miejscem agresji i nienawiści – napisał.
Jak podaje gmina, decyzja o zamknięciu placówki została podjęta po przeprowadzeniu audytu, który pokazał, że w najbliższych latach liczba uczniów w szkołach gminy Puck będzie maleć.
To nie przekonuje rodziców uczniów rekowskiej placówki, którzy uważają, że to tam właśnie ich dzieci mają najlepsze warunki do nauki.
— Chcemy walczyć o naszą szkołę, serce naszej gminy. W naszej szkole są tacy nauczyciele i taka atmosfera, że dzieci nie chcą wracać ze świetlicy do domu. Tak jest im tam dobrze - opowiada Sylwia Piwowarczyk, mieszkanka Rekowa Górnego.
Więcej informacji na ten temat tutaj:
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.