‘Powiesiłem nowy sprzęt, ciekawe na jak długo’. Ukradli piłki i zdewastowali boisko

Prowadzone z pasji do sportu i aktywnego spędzania wolnego czasu. Każdy może przyjść i wykorzystując ogólnodostępny sprzęt pograć w piłkę siatkową. Niestety. zawieszona nad boiskiem siatka została zniszczona, a piłki i pozostały sprzęt skradziony.

Boiska do gry w piłkę siatkową i plażową na ulicy Polnej w Bolszewie działają od 4 lat. Dzięki zaangażowaniu i wolontariackiej pracy trenera piłki siatkowej Janusza Daniszewskiego oraz wsparciu gminy Wejherowo każdy, kto chce rekreacyjnie pograć, a nawet regularnie trenować na tych obiektach, może z nich dowolnie korzystać. Jak łatwo się domyślić coś, co jest ogólnodostępne i bezpłatne, nie zawsze jest należycie szanowane. W ostatnim czasie rozwieszona, zakupiona przez gminę Wejherowo siatka została poprzecinana, a sprzęt sportowy ukradziony.

CZYTAJ TEŻ: Amerykański rak w Jeziorze Żarnowieckim. Stanowi zagrożenie!

— Grabie zostawiałem przy słupku i jedne też znikły. Teraz zostawiam przy furtce 85 razem z piłkami. Dzisiaj powiesiłem nowy zestaw. Zobaczymy na jak długo. A to jest mój sprzęt, który grzecznościowo udostępniam — mówi Janusz Daniszewski

Kiedyś ten plac był nieużytkiem. Z czasem stał się nielegalnym wysypiskiem śmieci. Dzięki zaangażowaniu Janusza Daniszewskiego, gminy Wejherowo oraz prywatnej firmy, która bezpłatnie wyrównała teren i ufundowała żwir i bramki jest ogólnodostępnym terenem sportowym. Niestety, teren jest ten cyklicznie dewastowany.

— Gdyby rodzice choć raz znaleźli czas na sprawdzenie gdzie i co robią ich dzieci, to wiedzielibyśmy komu przekazać negatywne informacje, ale to chyba utopia a ja jestem "niedzisiejszy". Przykra prawda, bo tworzyłem te boiska po to by funkcjonowały z pomocą użytkowników. A tu nawet nie ma chętnych do wyrównania boiska po sobie, nie mówiąc o posprzątaniu po sobie — dodaje Janusz Daniszewski

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.