06.09.2024 07:00 3 TS
Do wód europejskich został sprowadzony w drugiej połowie XIX wieku. Zamieszkuje m.in. Jezioro Żarnowieckie na Kaszubach. I jak okazuje się stanowi zagrożenie dla niektórych gatunków zwierząt zamieszkujących akwen.
Na redakcyjną skrzynkę otrzymaliśmy od naszego czytelnika zdjęcia wyłowionego mieszkańca Jeziora Żarnowieckiego. Foty opublikowaliśmy w naszych mediach społecznościowych, a internauci prześcigali się w określeniach i nazwach co to za zwierzę widoczne na zdjęciach.
— Langusta Żarnowiecka - żartuje pan Przemysław.
— Zmutowana krewetka - pisze z dystansem pan Szymon.
— Potwór z Loch Ness - czytamy w komentarzu pana Jakuba.
Ale nie brakowało też internautów, którzy chcieli pochwalić się bardziej fachowymi informacjami. Nasza redakcja z pytaniem udała się do Akwarium Gdyńskie MIR-PIB.
— Jest to rak pręgowaty, rak amerykański (Orconectes limosus). Cechą charakterystyczną jest ciemna opaska na szczypcach. Jest to gatunek inwazyjny stanowiący zagrożenie dla rodzimej fauny. Po odłowieniu nie należy go wpuszczaj z powrotem do zbiornika - tłumaczy Maciej Podgórski, szef sekcji akwarystyki.
Naturalnym obszarem występowania raka pręgowanego są słodkie wody wschodniego wybrzeża Ameryki Północnej w rejonie Waszyngtonu i Filadelfii[3]. Został sprowadzony do wód europejskich przez niemieckiego hodowcę Maxa von dem Borne w 1890 r. Rak pręgowany jest uważany za gatunek szkodliwy. Jak możemy doczytać na stronie Federacji Zielonych GAJA to gatunek śmiertelnie niebezpieczny dla rodzimy gatunków raków (szczególnie raka szlachetnego). W przypadku współwystępowania w tym samym akwenie, jeśli nawet nie przenosi śmiertelnej dla rodzimych raków choroby zwanej „dżumą raczą” to wypiera je z siedliska drogą konkurencji.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.