Politycy nie zabijajcie polskich mediów

29.08.2024 10:52 5 TS/KMP Sopot

Uciekał przed policją rowerem. Jego portfel zubożał o kilka tysięcy złotych

34-latek z województwa zachodniopomorskiego na widok policjantów zaczął uciekać rowerem, a później też pieszo. Spotkanie z mundurowymi zakończyło się dla niego ukaraniem dwoma mandatami na kwotę kilku tysięcy złotych.

W nocy z 28 na 29 sierpnia 2024 roku policjanci z sopockiej patrolówki zauważyli na Alei Niepodległości dwóch mężczyzn - jeden jechał rowerem elektrycznym i miał wyraźny problem z utrzymaniem równowagi, a drugi szedł obok prowadząc swój jednoślad.

Podejrzewając, że rowerzysta znajduje się pod wpływem alkoholu, postanowili oni zatrzymać go do kontroli drogowej i włączyli sygnały w radiowozie. W tym momencie rowerzysta przyspieszył i zaczął uciekać. Pomimo wydawanych sygnałów do zatrzymania rowerzysta nie zamierzał się zatrzymać, a gdy mundurowi zrównali się z nim, porzucił on rower i rozpoczął pieszą ucieczkę. Po krótkim pościgu mężczyzna został dogoniony i obezwładniony - informuje podkom. Lucyna Rekowska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Sopocie.

Rowerzystą okazał się 34-letni mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego.

W rozmowie z policjantami tłumaczył się, że nie chciał dostać mandatu za jazdę po alkoholu oraz uznał, że będzie to dobra zabawa i sposób na zwiększenie poziomu adrenaliny - przekazuje oficer prasowy.

Badanie alkomatem wykazało, że 34-latek ma około 0,8 promila alkoholu i za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości został ukarany mandatem w wysokości 2,5 tys. złotych. Policjanci ukarali go też mandatem w wysokości 5 tys. złotych za drugie wykroczenie, które popełnił, czyli za niestosowanie się do sygnałów policjanta nakazującego zatrzymanie pojazdu.

34-latek przyjął te mandaty i razem z kolegą oddalili się z miejsca pieszo, teraz już obaj prowadząc swoje rowery.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...