Ukryj

24.02.2024 08:00 10 JS

Wejherowianin chciał zdobyć najwyższy szczyt Andów. Zabrakło niewiele

źródło: archiwum podróżnika

Jego celem było zdobycie najwyższego szczytu Andów w Ameryce Południowej. Karol Strelau z Wejherowa udał się na miesięczną wyprawę, aby zdobyć łącznie siedem szczytów, w tym Aconcagua.

6960 metrów nad poziomem morza, na takiej wysokości znajduje się najwyższy szczyt Andów czyli góra Aconcagua. Wchodzenie na takie góry wymagało od wejherowianina - jak wspomina - nie tylko przygotowania czysto motorycznego, ale przede wszystkim aklimatyzacji wysokościowej.

Począwszy od około trzech i pół, czterech tysięcy metrów zaczyna się odczuwać wysokość. W zależności od organizmu, każdy trochę inaczej to odbiera. Konieczna była aklimatyzacja, czyli stopniowe wchodzenia na coraz wyższe partie i wracać do niższych poziomów po to, aby przyzwyczajać organizm do niższej ilości tlenu - mówi w rozmowie z Twoją Telewizją Morską Karol Strelau.

Podczas zdobywania szczytów podróżnicy musieli zmagać się nie tylko z wysokością i jej konsekwencjami. Ważnym aspektem są również takie czynniki jak pogoda, samopoczucie każdego kolejnego dnia wyprawy, odpowiedni sprzęt i przede wszystkim zdrowie. To właśnie z powodów czysto zdrowotnych wejherowianin musiał zrezygnować z ataku na szczyt w ostatniej fazie wspinaczki.

Tego dnia czułem się fenomenalnie. Przed planowanym wejściem na szczyt naprawdę czułem w sobie takiego powera. Po sprawdzeniu ciśnienia był szok. Okazało się, że mam za wysokie. Groziło to konsekwencjami zdrowotnymi. Ryzyko było zbyt duże i trzeba było jak najszybciej schodzić w dół - wspomina.

Wejherowianin nie poddaje się w dążeniu do obranego celu. Zapowiedział już powrót w Andy na początku 2025 roku, aby jeszcze raz spróbować wspiąć się na Aconcaguę. Natomiast we wrześniu 2024 roku planuje wyprawę górską po Himalajach, nie wyklucza również próby zdobycia Kilimandżaro.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Komentarze

  • 25.02.2024 07:16:46

    akurat na Kilimandżaro można wejść spacerkiem, jest masa programów o tym, wiec to tylko szczyt do odhaczenia,

    1 0 + odpowiedz

  • Xxx25.02.2024 04:33:11

    Wejherowianin nie zrobił niczego wielkiego. Tysiące ludzi rocznie wchodzi na Aconcaguę a jeśli był miesiąc na wyjeździe i nie wszedł to jest naprawdę słaby i nie wiem czemu o nim piszą, Kilimandżaro to jeszcze prostsza góra tutaj w ogóle nie ma o czym pisać wiem bo byłem na obu. Żenada jakąś niedługo będą pisać o zdobywcach Kopca Kościuszki

    3 2 + odpowiedz

    • mess25.02.2024 07:17:57

      warto czytać lub słuchać więcej niż tylko nagłówki. Na te górę udaje się wejść około 30% próbujących to zrobić mówił. Cały miesiąc trwała wyprawa po Ameryce czyli po paru a nie na jednej górze a Kilimandżaro to ma być cel aklimatyzacyjny a nie sam w sobie...

      1 0 + odpowiedz

  • wen kroy24.02.2024 12:42:35

    Fajne zdjęcia ale dlaczego ten portal tak utrudnia zapoznanie się z fotosami, artykułami i wiadomościami! Cały czas notorycznie wyskakują rózne reklamy, ciasteczka i inne badziewie, zasłaniając właściwy przekaz i wymagające ciągłego celowania w krzyżyki. Nadmorski 24 - zróbcie coś z tym!!!

    11 0 + odpowiedz

  • 24.02.2024 11:15:59

    w sumie mi obojętne czy wszedł czy prawie wszedł - zdjęcia za to są piękne.

    4 0 + odpowiedz

  • Panna młoda 24.02.2024 09:11:24

    I dobrze oszustowi . On i firma jego syna to wielka jedna sciema była! Wielcy kamerzyści!!!!

    7 5 + odpowiedz

    • wszystko jasne24.02.2024 11:11:42

      zaplątał się we własne pejsy!

      3 1 + odpowiedz

  • Kuba24.02.2024 08:46:41

    Taa góra winna. On pierdoła Tuskowa, to nie wszedł.

    7 11 + odpowiedz

    • Była klientka 24.02.2024 17:18:36

      On z synem to przemądrzałe osoby…. strasznie przedłużał się odbiór zdjęć i filmów….synek wziął od nas pieniądze a potem zalał na ojca…. I taką to była współpraca

      4 0 + odpowiedz

Stop Hejt Nie hejtuj, pisz kulturalnie i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij "zgłoś nadużycie".
Klikając "dodaj", akceptujesz regulamin portalu

KOMUNIKAT Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Państwa oczekiwania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.

ZAMKNIJ