26.01.2024 13:00 0 PM/Nadleśnictwo Choczewo
Był wychłodzony i w żaden sposób nie reagował na bodźce. Po kilku godzinach spędzonych w ciepłym pomieszczeniu jeż zaczął nabierać sił. Pracownicy Nadleśnictwa Choczewo przygarnęli osłabionego jeża.
O tej porze roku jeże powinny zalegać w stanie hibernacji. Ten osobnik został znaleziony w kałuży na częściowo zamarzniętym stawie. Jak mówią leśnicy jego stan nie napawał optymizmem.
— Sen zimowy to strategia na oszczędności kaloryczne niektórych zwierząt. Nagłe załamanie pogody i gwałtowny wzrost temperatury mógł wprowadzić w błąd niektóre z nich i spowodować wybudzenie. Tak było w przypadku naszego nowego pupila – jeżyka – wyjaśniają pracownicy Nadleśnictwa Choczewo.
Na początku ciężko było stwierdzić jakiekolwiek oznaki życia - był wychłodzony i w żaden sposób nie reagował na towarzystwo człowieka.
— Po kilku godzinach spędzonych w ciepłym pomieszczeniu jeż zaczął nabierać sił. Niedługo potem nabrał apetytu - kilka porcji już zjadł. Jest na dobrej drodze do odzyskania pełni zdrowia i powrotu do jego naturalnego środowiska. Trzymajcie za niego kciuki – czytamy na Facebooku Nadleśnictwa Choczewo.
Leśnicy apelują, żeby pamiętać, aby z dużą dozą ostrożności ingerować w naturę. Nie wszystkie napotkane zwierzęta potrzebują naszej pomocy.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.