19.01.2024 15:00 3 PM/KMP Gdańsk

Pod 9-latkiem załamał się lód. Akcję ratunkową nagrała kamera

Fot. KMP Gdańsk

Pod 9-latkiem załamał się lód. Na ratunek ruszyli policjanci i przechodnie. Uspokoili przerażonego chłopca i poinstruowali, jak ma bezpiecznie opuścić oblodzony kanał, a następnie za ręce ściągnęli go z lodu. Akcję nagrała kamera nasobna jednego z funkcjonariuszy.

Do zdarzenia doszło w czwartek (18 stycznia) po godzinie 14:00 w Gdańsku. Dyżurny odebrał zgłoszenie o tym, że na wysokości ulicy Salwator na zamarzniętym lodzie kanału Raduni przebywa dziecko, pod którym chwilę wcześniej załamał się lód.

Chłopiec wpadł do wody, ale zdołał się z niej wydostać i przeszedł na zamarzniętą taflę. Na miejsce natychmiast pojechała st. post. Patrycja Krzyszczak i post. Bartosz Rakowski z ogniwa patrolowo-interwencyjnego z komisariatu przy ul. Platynowej. Policjanci na środku oblodzonego kanału zauważyli chłopca, który w każdej chwili mógł wpaść do wody. Funkcjonariusze bez wahania przeszli przez barierkę, by pomóc dziecku - podaje gdańska policja.

Policjanci sprawdzili grubość pokrywy lodu. Była bardzo cienka, nie było możliwości wejścia na nią, czy położenia się. Mundurowi zaczęli uspokajać przerażonego chłopca i rękami złapali się bierki, nachylając się w stronę 9-latka.

Fot. KMP Gdańsk

Funkcjonariusze poinstruowali chłopca, jak bezpiecznie ma opuścić oblodzony kanał i po chwili złapali dziecko za ręce oraz ściągnęli z lodu. W akcję zaangażowali się także przechodnie, którzy asekurowali działania mundurowych. Po tym, jak przemoczony 9-latek trafił na brzeg, policjant oraz przechodzień okryli go swoimi kurtkami – informuje policja.

Okazało się, że chłopiec mieszkał niedaleko, więc policjanci zaprowadzili go do domu i przekazali pod opiekę mamie. Na miejsce przyjechała karetka, której załoga zbadała 9-latka i stwierdziła, że nie wymaga on hospitalizacji.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...