01.06.2023 13:00 2 PM/KMP Gdańsk

Wiózł brata na przeszczep nerki, liczyła się każda minuta

Fot. KMP Gdańsk

Czekała na niego nerka do przeszczepu, a samolot wylądował za późno. Musiał jak najszybciej trafić do szpitala. Samochód eskortowała policja na sygnałach.

W środę (31 maja) o godzinie 11:40 na ul. Słowackiego w Gdańsku policjantów ruchu drogowego podjechał kierujący bmw, a pasażerka tego auta poprosiła funkcjonariuszy o pomoc.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wytrącili mu nóż z ręki i obezwładnili. Akcja na peronie

Wyjaśniła, że mąż wiezie autem swojego brata, który powinien jak najszybciej zgłosić się do placówki, gdyż oczekuje na niego nerka do przeszczepu. Mężczyzna, który na co dzień mieszka w Niemczech dostał w nocy telefon, że do godziny 12:00 musi stawić się w gdańskim szpitalu na operację. Było to warunkiem przeszczepu – informuje gdańska policja.

Pacjent szybko wykupił bilet lotniczy do Gdańska. Po tym, jak jego samolot wylądował z opóźnieniem, rodzina mężczyzny poprosiła funkcjonariuszy o pomoc w szybkim dotarciu do szpitala, ponieważ liczyła się każda minuta.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jest wyrok w sprawie śmiertelnego wypadku w Mierzynie! W zdarzeniu zginęły 4 osoby

Mundurowi, wiedząc, że sytuacja jest pilna, natychmiast podjęli decyzję o pilotażu. Przy użyciu sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych w sposób bezpieczny eskortowali bmw do jednej z gdańskich placówek zdrowia i dotarli tam o godzinie 11:49 - podaje policja.

Dzięki funkcjonariuszom pacjent szybko i na czas dotarł do szpitala na operację ratującą mu życie.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...