22.05.2023 14:00 14 Tomasz Smuga
Wejherowscy policjanci wszczęli dwa postępowania, w związku ze zdarzeniem, do którego doszło w łączniku na stadionie między murawą, a szatniami. Wracamy do tematu incydentu, do którego doszło po meczu w 32. kolejce pomorskiej IV ligi pomiędzy WKS Gryfem Wejherowo, a Wierzycą Pelplin.
Spotkanie zakończyło się zwycięstwem żółto-czarnych 2:0. Jednak wygraną wejherowian przyćmiły skandaliczne zachowania do których doszło po zakończeniu meczu. Sprawę jako pierwszy nagłośnił w mediach społecznościowych Wierzycy Pelplin Mariusz Paluchowski, prezes zarządu klubu.
Jego zdaniem "podczas schodzenia do szatni zawodnicy Wierzycy mieli zostać zaatakowani przez grupę pseudokibiców drużyny gospodarzy".
— Przy całkowicie biernej postawie ochrony, w konsekwencji czego, jeden z naszych zawodników został uderzony pięścią w twarz. Podczas upadku uderzył głową w betonową nawierzchnię i na chwilę stracił przytomność - twierdzi prezes klubu z Pelplina.
— [...] Za utrzymanie porządku na boisku i w obrębie obiektu sportowego przed zawodami w ich czasie i po nich odpowiedzialny jest klub będący gospodarzem [...] - pisze w oświadczeniu prezes Paluchowski. - [...] Za utrzymanie porządku na boisku i w obrębie obiektu sportowego przed zawodami w ich czasie i po nich odpowiedzialny jest klub będący gospodarzem [...].
PRZECZYTAJ TAKŻE: Skandal po meczu Gryfa Wejherowo z Wierzycą Pelplin. Piłkarz gości miał zostać pobity?
Prezes klubu z Pelplina zarzuca działaczom z Wejherowa m.in. to, że ci nie mieli zainteresować się stanem zdrowia poszkodowanych zawodników Wierzycy. Inaczej całą sytuację widział zarząd wejherowskiego klubu, który także w swoich mediach społecznościowych wystosował oświadczenie.
— [...] Po wygranym meczu przez Gryf Wejherowo, kibice Gryfa zeszli z trybun do ogrodzenia, aby pogratulować swoim zawodnikom wygranej, jak to jest w zwyczaju, a 3 ochroniarzy odgradzało zawodników wchodzących do szatni od kibiców. Jeden z kibiców Pelplina (ojciec jednego z zawodników) próbował wejść z synem/zawodnikiem do szatni i w związku z tym został poinformowany przez pracownika ochrony, że jest to niemożliwe. Ojciec zawodnika Pelplina odepchnął tego ochroniarza używając przy tym wulgarnego języka, i w ten sposób zareagował na zakaz wejścia do szatni. Natychmiast zareagował na to stojący obok kierownik ochrony i w tym samym momencie zawodnicy Pelplina , zamiast wejść do szatni, ruszyli w stronę trybun, aby „wspomóc” ojca swojego kolegi z zespołu[...] - czytamy w oświadczeniu zarządu WKS Gryfa Wejherowo.
Wejherowska policja wszczęła postępowania
Sprawą incydentu, do którego doszło po meczu w sobotę, 20 maja 2023 roku, zainteresowali się wejherowscy policjanci. Komenda Powiatowa Policji w Wejherowie wszczęła dwa postępowania, w związku ze zdarzeniem, do którego doszło w łączniku na stadionie między murawą, a szatniami.
— Policjanci wylegitymowali uczestników zdarzenia. Obecnie trwa weryfikacja zebranych dotychczas informacji - informuje asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy w KPP w Wejherowie. - Osoby, które miały być pokrzywdzone w zdarzeniu, odmówiły złożenia zawiadomienia w tej sprawie. Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie mimo braku formalnego zawiadomienia o przestępstwie z uwagi na charakter sprawy, wszczęli postępowanie z urzędu, w kierunku naruszenia nietykalności cielesnej (tj. art. 157 par. 2 Kodeksu Karnego) oraz w kierunku zakłócenia porządku tj.art. 51 Kodeksu Wykroczeń. Jest to wstępna kwalifikacja zdarzeń. Niewykluczone, że zostaną one zmienione po weryfikacji obrażeń, jak i przesłuchaniach osób pokrzywdzonych. Policjanci pracują nad tymi sprawami zabezpieczają materiał dowodowy oraz weryfikują zebrane już w tej sprawie informacje.
Mecz pomiędzy Gryfem, a Wierzycą odbył się na Wzgórzu Wolności w ramach 32. kolejki pomorskiej IV ligi. WKS znajduje się czołówce tabeli na 6. miejscu. Wierzyca jest na 16. pozycji i walczy o utrzymanie.
Sprawą incydentu w Wejherowie zajmie się też Pomorski ZPN.