Kleszcze w natarciu. W lasach znów nie jest bezpiecznie

Wiosenna aura sprzyja spacerom. Najczęściej w celach rekreacyjnych swoje kroki kierujemy do lasów, w których poza pięknymi widokami, czyha na nas ogromne niebezpieczeństwo.

Kleszcze to z roku na rok coraz poważniejszy problem. W związku z cieplejszymi zimami, ich żywotność zaczyna się już bardzo wczesną wiosną. Jak informują leśnicy, jest też ich coraz więcej.

Kleszcze należą do rodziny pajęczaków. Są to pasożyty żerujące na ciele żywiciela, żywiąc się jego krwią. Robią to całkowicie bezboleśnie, przez co nosiciel nie czuje samego momentu ukłucia. Kleszcze są nosicielami wielu chorób bakteryjnych i wirusowych, m.in. boreliozy, anaplazmozy, tularemii i gorączki krwotocznej.

— Przed wyjściem do lasu warto zaopatrzyć się w środki ochronne na bazie DEET. Działanie tego preparatu polega na zaburzaniu węchu owadów, które nie są w stanie odebrać i zakodować zapachu kwasu mlekowego, będącego składnikiem potu potencjalnego żywiciela. Po spacerze warto też dokładnie obejrzeć skórę na całym ciele — podają leśnicy z Nadleśnictwa w Choczewie.

Nadleśnictwo Choczewo w swoich mediach społecznościowych zamieściło film, na którym widać aż 6 kleszczy, z czego 3 są naprawdę pokaźnych rozmiarów.

Wybierając się na spacer należy zadbać o odpowiedni ubiór. Najlepsze będą długie spodnie oraz długie rękawy. Przydadzą się tez wysokie buty.