14.02.2023 14:00 83 WH/TTM

Konferencja za konferencją w sprawie Galerii Srebrna

Fot. TTM

Wtorek (14 lutego) w Wejherowie minął pod znakiem konferencji prasowych. Zarówno klub PiS dla Wejherowian, jak i przewodniczący rady miasta zorganizowali brefingi w sprawie niewybudowanej Galerii Srebrna. Klub zarzuca, że uchwała dotycząca inwestycji jest PR-owym listkiem figowym, a przewodniczący rady odpowiadają, że radni „robią niepotrzebny zamęt i utrudniają realizację inwestycji”.

Przypomnijmy, że pod koniec stycznia odbyła się nadzwyczajna sesja rady miasta Wejherowa, na której pojawiła się spółka, która miała wybudować galerię handlową w centrum Wejherowa. Przedstawiciele inwestora, chcieli zawrzeć ugody dotyczące między innymi nałożonych kar i przesunąć termin budowy. Jednak radni nie zgodzili się na przesunięcie terminu budowy obiektu oraz na odstąpienie od kar umownych.

Zobacz także: Inwestor przedstawił swoje plany. Radni uznali wniosek spółki za bezzasadny

We wtorek (14 lutego) klub Prawo i Sprawiedliwość dla Wejherowian zorganizował konferencję u zbiegu ulic Wałowa, Srebrny Potok, Sienkiewicza, gdzie miała powstać galeria.

Jak tłumaczyli radni, to odpowiedź na próby manipulacji i podawania półprawd, jakoby PiS dla Wejherowian nie chciał dochodzić odszkodowania za niewybudowaną inwestycję w terminie.

Naszym zdaniem prezydent miasta Krzysztof Hildebrandt powinien wyegzekwować całą sumę należną miastu za niewywiązanie się z zobowiązania spółki, która powinna oddać do użytku galerię już w 2018 roku – mówi radny Piotr Reszke.

Jak mówią, decyzja o aneksowaniu umowy i wydłużeniu terminu przez prezydenta jest dla nich niezrozumiała. Radni twierdzą, że nie było podstaw od odstąpienia odszkodowania.

Dzisiaj widzimy, patrząc na tą największą dziurę w mieście, a może w powiecie, którzy złośliwi nazywają kuwetą, że ówczesna decyzja prezydenta była niewłaściwa i błędna oraz naraziła miasto na ubytek 2,6 mln złotych nie mówiąc już o braku wpływów podatkowych Patrzymy z dezaprobatą na działania prezydenta, który według nas działa na szkodę naszego państwa i wobec tego nie wzięliśmy udziału w głosowaniu – dodaje Reszke.

Radni klubu uważają, że głosowanie nad wyżej wspomnianą uchwałą nie należy do kompetencji rady miasta, a prezydenta. Uznali, że jest to PR-owy listek figowy. Ma być to działanie podjęte w związku z postępowaniem prowadzonym przez prokuraturę. Pis dla Wejherowian wyjaśnia, że nie wziął udziału w głosowaniu, kierując się dobrem miasta.

Następnie konferencja odbyła się w wejherowskim ratuszu, gdzie rada miasta ustosunkowała się do słów radnych. Nawiązano do także do nadzwyczajnej sesji.

Cieszyliśmy się jako samorząd miejski, że inwestor wykazał inicjatywę i zainteresowanie, aby rzeczywiście ten teren zagospodarować, ponieważ to też cel wielu mieszkańców w rozmowach z nami, radnymi – mówi Jacek Gafka, przewodniczący rady miasta Wejherowo. - Wówczas radni PiS-u nie analizowali tych kwestii, nie przedstawiali tych zagadnień w taki sposób, w jaki zrobili to dzisiaj. Nie poparli uchwały. Wyrażam zdziwienie, że te kwestie nie padły na sesji rady miasta, a w tej chwili robią w naszym odczuciu sztuczną aferę i niepotrzebne zamieszanie wokół tematu, które może skutkować brakiem zainteresowania inwestora do dalszego prowadzenia prac w tym zakresie.

Jak mówią, zachowanie radnych to niepotrzebny zamęt i utrudnianie realizacji inwestycji. Ponadto zaapelowali do radnych o współpracę, uwzględniając dobro mieszkańców.

Inwestor wyraźnie powiedział, że jest zdeterminowany, aby galerię wybudować, przedstawił nowe plany, przyjechał i wytłumaczył się, przeprosił za to, że tego nie zrobił. Idzie ku lepszemu. I co robią radni PiS? Organizują jakieś konferencje prasowe, szukają afery, nie wiem czy ich zamiarem jest przestraszenie inwestora? Chodzi im o to, aby w mieście coś powstało, czy aby nic nie powstało i dalej atakować prezydenta? - pyta wiceprzewodniczący rady miasta Wojciech Kozłowski.

Fot. Daniel Zaputowicz/TTM Fot. Daniel Zaputowicz/TTM Fot. Daniel Zaputowicz/TTM Fot. Daniel Zaputowicz/TTM Fot. Daniel Zaputowicz/TTM Fot. Daniel Zaputowicz/TTM

Miasto wyjaśnia, że przesunięcie realizacji inwestycji z 2018 na 2021 rok wynikało z zablokowania decyzji środowiskowej na trzy lata.

Wejherowscy radni PiS chcą rozliczać budowę na Srebrnej, niech oni rozliczą jako PiS buduje na Srebrnej, ale w Warszawie i dwie wieże. Jeżeli chcą być tacy uczciwi, a nie szukają afery tam, gdzie jej nie ma – dodaje Kozłowski.

Wiceprzewodniczący skomentował także postępowanie.

To jest szyte grubymi nićmi. To jest pisowska ustawka. Radni PiS-u i ich poplecznicy zawiadamiają prokuraturę pod wymyślonym zarzutem, tylko po to, aby się coś toczyło, potem prokuratura na polecenie polityczne jakąś sprawę prowadzi, prowadzi ją dwa lata. Prezydent nie jest o nic oskarżony, nie ma żadnych zarzutów. Sprawa jest przejrzysta, uczciwa, zgodna z prawem, a na koniec informują o tym na konferencji prasowej – zwraca uwagę Wojciech Kozłowski.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...