03.08.2022 16:30 20 AB/TTM

Rośnie popyt na drewno opałowe - 'ludzie panikują'

Fot. Daniel Zaputowicz/TTM

Na terenie Nadleśnictwa Wejherowo jest około 17 tysięcy metrów sześciennych drewna przeznaczonego na opał. Leśniczy zauważają wzrost zapotrzebowania na drewno, a w poszczególnych leśnictwach ludzie ustawiają się w kolejkach po materiał opałowy.

Zapotrzebowanie na drewno się zwiększa, natomiast ceny drewna są trzymane od kilku miesięcy. Staramy się utrzymać ceny na poziomie, który był na początku roku. Poziom pozyskania drewna na opał i pula przeznaczona do sprzedaży detalicznej jest podobna jak w latach ubiegłych. Popyt jest bardzo duży, związany z tym, że ludzie reagują na obecną sytuację w Polsce. Moim zdaniem kupują trochę na zapas, jednak trudno im się dziwić, bo chcą być bezpieczni w temacie energetycznym - informuje Jacek Szulc, nadleśniczy Nadleśnictwa Wejherowo.

Drewno opałowe można zakupić w poszczególnych leśniczówkach. Najpierw jednak trzeba się spotkać z leśniczym, by podać dokładnie informacje z ilością metrów do zakupu.

Drewna brakuje z tego względu, że po prostu został zakłócony rynek z węglem, brakuje go w sprzedaży. Ludzie panikują - mówi Twojej Telewizji Morskiej Waldemar Lisius, leśniczy Leśnictwa Nanice. - Z drewna nie robimy samego opału. Najpierw szukamy innych cenniejszych sortymentów dla nadleśnictwa typu tartacznych czy papierowych. Opał jest sortymentem wynikowym.

Lasy nie mogą wyprodukować więcej opału niż zwykle. Obecnie na terenie Nadleśnictwa Wejherowo jest około 17 tysięcy metrów sześciennych drewna przeznaczonego na opał.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...