15.07.2022 15:30 7 WH/KMP Gdynia

Piła whisky na parkingu i odjechała do pracy – mówiła, że jest lekarzem

Fot. KMP Gdynia

O godzinie 7:00 siedziała w zaparkowanym samochodzie, piła whiskey i ruszyła dalej. Policjantom tłumaczyła, że jest lekarzem i jedzie do pracy. Dzień wcześniej w tym samym miejscu spożywała alkohol, ale mundurowym nie udało się jej złapać.

Do zdarzenia doszło w czwartek (14 lipca) w Gdyni.

Po godzinie 07:00 policjanci z gdyńskiej drogówki otrzymali informację od dyżurnego, że mają pojechać na Aleję Zwycięstwa, gdzie według zgłaszającego na parkingu przy parku w samochodzie siedzi za kierownicą kobieta i pije whiskey – informuje podkom. Jolanta Grunert z gdyńskiej komendy.

Policjanci relacjonują, że wyczuli od mieszkanki Sopotu alkohol. Miała robić wszystko, aby odwlec w czasie wykonanie badania.

53-letnia mieszkanka Sopotu tłumaczyła, że jest lekarzem, zatrzymała się tylko na chwilę i ruszyła dalej, ponieważ jedzie do pracy. Mundurowi zbadali kobietę na zawartość alkoholu w organizmie, wynik był pozytywny – dodaje Grunert. - Okazało się, że dzień wcześniej ta sama kobieta również spożywała alkohol na tym samym parkingu, jednak gdy policjanci przyjechali na miejsce kierująca zdążyła odjechać.

Kobiecie zatrzymano prawo jazdy i odholowano samochód na policyjny parking. Teraz odpowie za swój czyn przed sądem.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...