02.06.2022 08:00 1 PM/KMP Sopot
Uderzył z pięści w twarz 29-letniego mieszkańca województwa lubelskiego, a potem zaatakował jego starszego brata, który stanął w jego obronie. Sprawca w chwili zdarzenia był nietrzeźwy. Do zdarzenia doszło w Sopocie.
W miniony weekend w godzinach rannych sopoccy policjanci zostali wezwani w okolice jednego z klubów, gdzie według zgłoszenia miało dojść do pobicia mężczyzny.
— Na miejscu funkcjonariusze zauważyli trzech mężczyzn. Byli to mieszkańcy województwa lubelskiego. Mundurowi od razu zauważyli, że jeden z nich ma widoczne obrażenia na twarzy i jest opatrywany przez młodszego brata. W rozmowie z mężczyznami policjanci ustalili, że chwilę wcześniej wyszli oni z klubu i zostali zaatakowani przez nieznanego mężczyznę. Najpierw sprawca uderzył z pięści w twarz 29-latka, a gdy w jego obronie stanął starszy brat, sprawca pobił go i uciekł - informuje sopocka policja.
Wezwana na miejsce załoga karetki pogotowia udzieliła pomocy pokrzywdzonym mężczyznom i podjęła decyzję o przewiezieniu starszego z braci do szpitala na dalsze badania.
— Gdy policjanci rozmawiali z pozostałą dwójką mężczyzn w pewnym momencie na miejsce powrócił sprawca. Funkcjonariusze od razu ruszyli w jego stronę, a ten widząc to zaczął uciekać. Po krótkim pościgu stróże prawa dogonili sprawcę, który próbował sforsować ogrodzenie jednej z posesji. Mężczyzna został ściągnięty z tego płotu i obezwładniony - relacjonują policjanci.
Okazało się, że to 34-letni mieszkaniec Legionowa. Był nietrzeźwy i miał ponad 0,5 promila alkoholu. Zatrzymany 34-latek został osadzony w policyjnym areszcie.
We wtorek na podstawie zebranych dowodów policjantka z wydziału dochodzeniowo-śledczego ogłosiła sprawcy zarzuty uszkodzenia ciała starszego z braci i naruszenia nietykalności cielesnej młodszego. Za spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu grozi do 2 lat pozbawienia wolności, natomiast za uderzenie człowieka lub w inny sposób naruszenie jego nietykalności cielesnej grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Z uwagi na działanie z pobudek chuligańskich, 34-latek z Legionowa musi liczyć się z obostrzeniem kary.