23.05.2022 12:33 40 WH/mat.pras.
Fot. mat.pras.
„Skoro na końcu Polski, na Giewoncie, stoi krzyż, to my na początku Polski, w Helu, postawiliśmy maszt z tęczową flagą. Niech wolność, równość i tolerancja promienieją stąd na całą Polskę” - mówi para youtuberów Jakub i Dawid odpowiedzialni za instalację na plaży.
Fot. mat.pras.
Fot. mat.pras.
W weekend na plaży na Cyplu Helskim pojawił się wielki maszt wbity na plaży z tęczową flagą – symbolem ruchu LGBT. Organizatorzy happeningu małżeństwo znanych youtuberów i aktywistów Jakub i Dawid tłumaczą, że powodem jest zbliżający się czerwiec – Miesiąc Dumy społeczności LGBT.
— Skoro na końcu Polski, na Giewoncie, stoi krzyż, to my na początku Polski, w Helu, postawiliśmy maszt z tęczową flagą. Niech wolność, równość i tolerancja promienieją stąd na całą Polskę – mówią na początku vloga Jakub i Dawid.
Jak twierdzą influencerzy, postawienie masztu na plaży nie wymaga żadnych pozwoleń.
— Nie konsultowaliśmy tego z urzędem morskim. To jest taka inicjatywa, każdy może przyjść z czym chce na plażę i nie jest to trwale w nawierzchni, czyli nie jest zabetonowane, cos takiego można postawić - tłumaczy Jakub.
Ponadto youtuberzy spytali się przechodniów, co sądzą na ten temat. Reakcje uwieczniono na filmiku.
— Rozmawialiśmy z ludźmi, zostawiliśmy flagę na noc z soboty na niedzielę - nic się nie stało, więc jesteśmy optymistycznie nastawieni. Zastanawialiśmy się, jaka będzie reakcja ludzi, ale generalnie wszyscy reagowali pozytywnie, poza dwiema czy trzema wypowiedziami - mówi Jakub w rozmowie z naszym portalem. - Chcielibyśmy, aby to był jak najbardziej pozytywny przekaz - pełen radości, tolerancji i równości. Tak też reagowali ludzie. W filmie daliśmy wszystkie wypowiedzi, jakie były - zarówno te pozytywne, jak negatywne.
Organizatorzy planują, że maszt z tęczową flagą ma stać do końca lata wyłącznie w weekendy.
