"Dokładnie 77 lat temu, 8 maja 1945 roku umilkły ostatnie strzały w toczącej się od 1939 roku drugiej wojnie światowej". Hołd poległym oddano m.in. w gminie Kosakowo. Przy kwaterze Żołnierzy Września 1939 roku przy cmentarzu przedstawiciele gminy i służb mundurowych złożyły kwiaty.
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
8 maja 1945 roku zakończyła się wojna w Europie. Choć konflikt na dalekim wschodzie trwał jeszcze do września, świat przystępował do bilansu ofiar i strat związanych z tragiczną w skutkach wojną. Co roku tego dnia oddaje się hołd poległym. Uroczystości odbywają się m.in. w Gdyni pod pomnikiem Obrońców Wybrzeża czy w Helu pod pomnikiem Obrońców Helu.
W niedzielę (8 maja) samorządowcy i lokalna społeczność spotkała się pod kosakowskim cmentarzem, gdzie pochowano 120 żołnierzy.
— Mamy paradoks, że armia, która 77 lat temu przyczyniła się do pokonania Niemiec, zakończenia działań w Polsce i Europie i finalnie do zakończenia wojny, w tej chwili wywołała jeden z największych konfliktów militarnych w XXI wieku. Miejmy nadzieję, że ten konflikt jak najszybciej się zakończy, przyniesie jak najmniej ofiar i wyzwolenie Ukrainy – mówi wójt gminy Marcin Majek w rozmowie z Twoją Telewizją Morską.
Uroczystość odbyła się przy odnowionej kwaterze Żołnierzy Września 1939, którzy polegli w walkach o obronę Kępy Oksywskiej. W tym miejscu spoczywa 120 osób.
— Zawsze walczyłem o to, aby tę kwaterę odnowić. Dziękuję panu wójtowi, że w dzisiejszych czasach jest ta pamięć historyczna, która jest ważne – zwraca uwagę Józef Melzer, sołtys Dębogórza. - To, co się dzieje dzisiaj na Ukrainie, to się działo w Dębogórzu. Był sztab rosyjski i niemiecki. Jak moja matka mówiła, to ruski gwałcili kobiety i dzieci. My to dzisiaj znowu przeżywamy. Była Piaśnica, gdzie zamordowani byli księża, nauczyciele. To są historie, które będą pamiętał.
