Reda ucięła dotację dla przedszkoli

Władze miasta obniżyły dotacje dla redzkich przedszkoli. Dyrektorzy dostaną teraz o 147 zł mniej na dziecko. Kwotę tę będą musieli zapłacić rodzice, którzy domagają się przywrócenia wcześniejszych dotacji do przedszkoli.

W Redzie działa pięć prywatnych przedszkoli, miasto nie posiada ani jednej placówki publicznej. W miejscowości jest ponad 1100 dzieci, które są w wieku przedszkolnym. O tym, że dotacje zostały cofnięte jednostki zostały poinformowane po wakacjach.

• Nasze przedszkole zostało poinformowane na początku września, że zostały cofnięte dotacje które zostały im przyznane, zabudżetowane dużo wcześniej, więc dyrektorzy zostali zaskoczeni tym, że dostaną 147 zł mniej na dziecko. Rodzice zostali obciążeni większym czesnym. Niektórych rodziców nie stać na to żeby posłać dziecko do przedszkola. Musimy rezygnować z pracy, bo płacenie 600 zł za przedszkole to ogromna kwota – opowiada Tamara Plich, mama dziecka, które uczęszcza do przedszkola Anioła Stróża w Redzie.

Władze miasta wyjaśniają, że dotacje są zbyt wysokie i pochłaniają 8 proc. budżetu. Wzorując się na Wejherowie, miasto zmniejszyło wydatki na przedszkola. Teraz rodzice zapłacą więcej od 60 do 100 zł.

• Domagamy się żeby przywrócić dotacje do naszego przedszkola. W zeszłym roku płaciłam 490, teraz 590. Teraz mam drugie dziecko i mam płacić 850 zł. to jest dużo na dwójkę dzieci, bez żadnych dotacji – skarży się Małgorzata Stenzel, mama dwójki dzieci.

Rodzice i dyrektorzy placówek zarzucają miastu, że porównuje się z Wejherowem, a nie z Rumią gdzie dotacje są większe, a miasto strukturami samorządu i administracji przypomina bardziej Rumię.

Spotkanie zainteresowanych sprawą dotacji dla przedszkoli z władzami miasta odbędzie się 4 października.