28.10.2019 09:40 19 rp/TTM

Nie zgadzają się na podwyżki, więc idą na wojnę z PKP

Fot. Damian Klechowicz/TTM

Całe życie przepracowali dla PKP i właściwie od zawsze mieszkali w lokalach należących do kolejowej spółki. Teraz czekają ich podwyżki, które znacznie przekraczają skromne możliwości małżeństwa. PKP na wszystko ma wytłumaczenie, ale mieszkańcy szukają po mocy dalej – napisali już do prezydenta Andrzeja Dudy.

Dotąd płacili blisko 4 złote i 50 groszy za metr kwadratowy mieszkania. Teraz będą płacić 7 zł. Drastyczna podwyżka znacznie przekracza domowy budżet rodziny. Pan Zbigniew jest człowiekiem schorowanym i inwalidą, który większość kolejowej emerytury musi wydawać na leki.

Oni nas chcą wykończyć, niech już nie podwyższają tych kwot – mówi ze łzami w oczach Zbigniew Hanasz, mieszkaniec Bożegopola Wielkiego. – Jak chcą mnie straszyć, to niech mnie na tory wystawią i koniec – dodaje.

– Proszę państwa o obniżenie stawki czynszowej – dodaje zapłakana Janina Hanasz, mieszkanka Bożegopola Wielkiego.

Fot. Damian Klechowicz/TTM

Fot. Damian Klechowicz/TTM

Fot. Damian Klechowicz/TTM

To już drugie mieszkanie państwa Hanasz od PKP. Wcześniej od podstaw remontowali lokal w Wejherowie, a w 2010 roku dostali budynek w opłakanym stanie, w Bożympolu Wielkim. Nie nadawał się do mieszkania. Potrzebny był generalny remont, wymiana podłogi i malowanie ścian. Jednak małżeństwo nie zobaczy z zainwestowanych pieniędzy ani złotówki.

Wszelkie remonty dotyczące sprawnego działania istniejących instalacji i urządzeń związanych z budynkiem powinny być każdorazowo uzgadniane z PKP SA, łącznie z zakresem i formą partycypacji spółki w kosztach – tłumaczy Michał Stilger, rzecznik prasowy PKP SA. – Nie ma także prawnej możliwości pomniejszenia czynszu o wielkość poniesionych przez najemców kosztów – dodaje.

Fot. Damian Klechowicz/TTM

Źródło. arch. prywatne

Źródło. arch. prywatne

Źródło. arch. prywatne

PKP podwyższyły też opłaty za wodę – do 8 zł za metr sześcienny. Wcześniej mieszkańcy Bożegopola korzystali z ujęcia, które należało do spółki; było ono jednak skażone bakterią coli. To gmina zbudowała nowy wodociąg i dostarczała wodę zdatną do spożycia. Wójt zapowiada interwencję u władz PKP.

Nie życzę sobie, żeby ktoś, korzystając z naszej sieci, zarabiał na tym pieniądze – komentuje oburzony Piotr Wittbrodt, wójt gminy Łęczyce.

Fot. Damian Klechowicz/TTM

Fot. Damian Klechowicz/TTM

Jednak, zdaniem PKP, skoro woda była dostarczana z ujęcia należącego do spółki, powinna zostać doliczona do rachunku – i tak też się stało. Kolejowa spółka nie ma też sobie nic do zarzucenia w sprawie nieadekwatnych podwyżek za lokale, które wciąż wymagają generalnego remontu. Takie jak kamienica w Bożympolu Wielkim, która się sypie, i to dosłownie. Wypowiedź rzecznika, odnośnie do „wysokich standardów”, które mają panować w zagospodarowanych przez nich lokalach, mija się z rzeczywistością. Mieszkańcy twierdzą, że jest inaczej.

Dla mnie to zwykła niesprawiedliwość – komentuje Leszek Kurkowski, mieszkaniec Bożegopola Wielkiego. – Zamiast nam pomóc, to jedynie utrudniają.

Fot. Damian Klechowicz/TTM

Fot. Damian Klechowicz/TTM

Fot. Damian Klechowicz/TTM

Lokatorzy wystosowali też pismo do Andrzeja Dudy, prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Liczą na pomoc głowy państwa w tej sprawie.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...