31.10.2010 07:35 0

Porażka Orkana Rumia SSA z Kotwicą Kołobrzego 1:3

fot. orkanrumia.net

Coraz ciaśniej robi się w czołówce trzecioligowej tabeli. Do gęstego zatoru przyczyniła się między innymi porażka 1:3 Orkana SSA, który w meczu 13 kolejki oddał komplet punktów Kotwicy Kołobrzeg.

Analizując dotychczasowe mecze rumskich piłkarzy widać, że w drużynę wtargnął pewnego rodzaju wirus. Trener Jarosław Kotas już po meczu przyznał, że Orkan jest w dołku a przy okazji serii porażek przytoczył swą wypowiedź sprzed pięciu meczy ażeby zbyt szybko nie wiwatować sukcesów. Przezorna skromność jak widać była na miejscu. Przegrany mecz z Kotwicą Kołobrzeg był czwartym pojedynkiem gdzie Orkan pogubił kolejne niezwykle ważne punkty. Cieszyć jednak może, że zarówno Bytovia, czyli lider jak i druga w tabeli Cartusia miniony weekend także do udanych raczej zaliczyć nie mogą.

Orkan SSA rozpoczął sobotni mecz atakami pod słońce. Niesprzyjające warunki dały się odczuć także Adamowi Dudzie. To właśnie ostre światło oślepiło już w 3 minucie rumskiego golkipera i dało możliwość Sergio Santosowi z kołobrzeskiej Kotwicy posłać w długi róg celne uderzenie. Choć gospodarze stracili bramkę w pierwszych minutach to wcale nie oznaczało, że mecz jest już stracony. Na boisku wyraźnie widać było, że walka toczy się pomiędzy czołowymi drużynami bałtyckiej ligi. Kibice, którzy przybyli w sobotę na Mickiewicza nie mogli oderwać wzroku od murawy gdzie ani na chwilę rywalizacja nie zwalniała dynamicznego tempa.

Niestety na nic się zdały mocne i groźne strzały mi. Błażeja Adamusa w 12 min oraz Dawida Banaczka w 15 minucie, bo już w 32 min. na 0:2 podwyższył Cezary Przewoźniak. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, a tuż przed zejściem do szatni żółty kartonik za faul obejrzał Banaczek.

Na drugą odsłonę meczu trener Kotas wystawił dodatkowego zawodnika w linii ataku co dało efekt już w 55 minucie gdy na 1:2 wynik zamienił Bartosz Szweda. Była to niestety jedynie złudna chwila nadziei bo już siedem minut później tablica z wynikami sygnalizowała wynik 1:3, a to za sprawą uderzenia Adama Frączczaka.

  • Przez cały mecz toczyła się szybka gra. Pokazaliśmy prawdziwą walkę i poświęcenie. Jeszcze przed meczem z Orkanem rozmawialiśmy o tym by właśnie teraz dać z siebie jak najwięcej. – Krótko skomentował Sérgio Leândro Seixtos Santos, zdobywca pierwszej bramki dla Kotwicy.

Orkan SSA: Duda, Urbaniak (27 Fera), Dirda, Kowol, Skwiercz (46 Kazubowski), Banaczek, Stępień (27 Bodzak), Beyl, Smarzyński, Adamus, Szweda. Kotwica Kołobrzeg: Pogorzelec, Sidorowicz, Dymek, Santos, Cebulski, Mikołajek, Wólkiewicz, Frączczak, Zhdanov, Szych, Przewoźniak.

Za tydzień w niedzielę o godz. 12 Rumianie zagrają na Traugutta w Gdańsku z Lechią II, która to wczoraj zremisowała 1:1 z Energetykiem Gryfino. Gdańszczanie plasują się aktualnie na 10 lokacie, ale o naszym kolejnym rywalu napiszemy niebawem.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...