11.01.2019 08:52 7 PM

Marynarz miał wypaść za burtę – kilkugodzinne poszukiwania nie przyniosły skutku

Zdjęcie ilustracyjne, źródło: SAR/Facebook

Nie odnaleziono ukraińskiego marynarza, który prawdopodobnie wypadł za burtę statku towarowego na Bałtyku na wysokości Władysławowa. Akcja ratowniczo-poszukiwawcza była prowadzona w nocy, brało w niej udział 10 jednostek, w tym śmigłowiec.

29-letni marynarz prawdopodobnie wypadł za burtę statku towarowego, który płyną do Gdyni. Akcja poszukiwawcza rozpoczęła się w nocy z czwartku na piątek (10/11 stycznia).

Ostatni raz załogant widziany był widziany o godzinie 16:00 na wysokości portu we Władysławowie, kiedy jednostka zmierzała do portu w Gdyni – informuje Rafał Goeck, rzecznik prasowy SAR-u.

Okazało się, że do portu w Gdyni weszła jednostka bez jednego załoganta na pokładzie. SAR uruchomił wszelkie dostępne środki. Ukraińca poszukiwały statki ratownicze SAR-u, łódź brzegowej stacji ratowniczej z Władysławowa, śmigłowiec marynarki wojennej, jednostka WOPR-u, jednostka straży granicznej, a przez chwilę również prom i jednostka floty handlowej. Łącznie zaangażowanych w poszukiwania było 10 jednostek.

Poszukiwania były prowadzone od strony morza Bałtyckiego, od portu we Władysławowie aż do końca cypla helskiego oraz od strony Zatoki Gdańskiej, od cypla helskiego do portu w Gdyni – zgodnie z tym jak przebiegała trasa statku, na którym znajdował się zaginiony – dodaje Rafał Goeck.

Poszukiwania trwały do około godziny 6:00 rano w piątek. Niestety, mężczyzny nie udało się naleźć.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...