08.01.2019 14:40 20 PM
Kiełbasę z wkrętami w środku znalazła mieszkanka Góry (gmina Wejherowo). Przysmak mógł okazać się zabójczy dla jej czworonoga, Emi, dlatego postanowiła ostrzec innych i umieściła informację w mediach społecznościowych.
– Ktoś z premedytacją podrzuca na prywatne posesje śmiertelne pułapki dla psów. Zwabione zapachem kiełbasy, psy są narażone na niebezpieczeństwo. Warto skontrolować podwórka i być czujnym – czytamy na Facebooku.
Mięso z zabójczym dodatkiem znajdowało się na posesji mieszkanki Góry przy ulicy Malinowej, po której biega jej pupil – Emi. Pani Beata odkryła pułapkę w poniedziałek (7 stycznia).
– Dwa lata temu ktoś podrzucał naszym psom kiełbasę, a w kiełbasie były śruby. Tydzień temu sytuacja się powtórzyła, na swojej posesji znalazłam wielokrotnie śruby, a wczoraj ewidentnie była przygotowana konstrukcja, żeby uśmiercić pieska – mówi Beata Wołoszyn, mieszkanka Góry.
Na szczęście, pies nie połknął śmiertelnej pułapki.
– Zjedzenie gwoździa lub jakiegokolwiek ciała obcego o zaostrzonych końcach może powodować perforacje w obrębie przewodu pokarmowego. Skutkiem tego może być zapalenie otrzewnej i śmierć zwierzęcia – wyjaśnia Joanna Piaszczyńska, lekarz weterynarii.
Pani Beata poinformowała o zagrożeniu sąsiadów, zdarzenie zostało także zgłoszone na policję.
– Nie należy bagatelizować takich spraw, jeżeli faktycznie dzieje się coś podejrzanego, gdy będziemy mieli podejrzenia, że ktoś chce zabić nasze zwierzę, jak najbardziej możemy złożyć takie zawiadomienie w policji – informuje asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.
Aby uchronić psa przed zjedzeniem niebezpiecznego przedmiotu, można podczas spaceru założyć mu kaganiec. Za uśmiercenie zwierzęcia bądź znęcanie się nad nim grozi kara pozbawienia wolności nawet do 3 lat.