10.09.2018 14:40 3 mike/SM Wejherowo
Jeden z mieszkańców Wejherowa ranił nożem kobietę. Na widok policjantów wycofał się do mieszkania, w którym się zabarykadował. Po wyważeniu drzwi próbował zaatakować funkcjonariuszy. Ostatecznie został obezwładniony i odwieziony do szpitala.
Do dramatycznych scen doszło w miniony czwartek (6 września) około godziny 1:00. Początkowo ze zgłoszenia, które otrzymał dyżurny Straży Miejskiej w Wejherowie, wynikało, że w jednym z mieszkań mężczyzna podciął sobie żyły.
– Strażnicy podjęli interwencję, w związku z brakiem w tym czasie patrolu policji. Wiadomo było, że w mieszkaniu była partnerka mężczyzny oraz dwoje nieletnich dzieci, których życie było zagrożone – relacjonuje Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie.
Już na klatce schodowej funkcjonariusze zastali na klatce schodowej ranną kobietę z dwójką dzieci. Za nimi wybiegł mężczyzna uzbrojony w nóż. Na widok funkcjonariuszy wycofał się do mieszkania, w którym się zabarykadował. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia i policję.
Gdy policjanci i strażnicy miejscy wyważyli drzwi do mieszkania, agresywny mężczyzna usiłował zaatakować mundurowych. Ostatecznie został obezwładniony przy użyciu paralizatora. Ponieważ napastnik miał kilka ran ciętych, został odwieziony do szpitala. Postępowanie w tej sprawie prowadzi wejherowska policja.