W czwartek (21 czerwca) oficjalne otwarto ulicę Derdowskiego w Kosakowie, czyli drogę, którą można określić mianem newralgiczny punktu w gminie. O inwestycji mówiło się od lat, ale dopiero w tym roku udało się ją zakończyć. Uroczyste przecięcie wstęgi cieszy przede wszystkim kierowców.
Można powiedzieć, że to jedne z najważniejszych dwóch kilometrów dróg w całej gminie Kosakowo. Kierowcy mogą więc odetchnąć z ulgą. Ulica Derdowskiego wreszcie została oficjalnie otwarta.
– Mieszkańcy bez przerwy na wszystkich spotkaniach wyborczych – i w tej kadencji, i w poprzedniej – pytali, kiedy ta droga w końcu będzie. To aorta gminy Kosakowo – mówi Jerzy Włudzik, wójt gminy Kosakowo.
– Ta droga była bardzo potrzebna dla mieszkańców – dodaje Mariusz Łuczyk, wicewojewoda pomorski. – Kosakowo razem z Gdynią udrażnia komunikację również dla turystów czy dla handlu – podkreśla.
O tym, że trasa do Gdyni jest niezbędna, mówiło się już od dawna. Po latach starań udało się wreszcie sfinalizować inwestycję, która wcześniej przez wiele lat była traktowana jako droga rolna, która obsługiwała okoliczne pola. Do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego została wpisana w 2003 roku. Od tego czasu rozrosła się okoliczna zabudowa.
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
– Od tego czasu zaczęliśmy mówić o konieczności wybudowania tej arterii – potwierdza Marcin Majek, zastępca wójta gminy Kosakowo. – Faktycznie, mówiło się o niej od wielu lat, natomiast w tej kadencji od początku przystąpiliśmy do zajęcia się tym tematem. Mieliśmy wiele spotkań z Urzędem Marszałkowskim, Urzędem Wojewódzkim, ze starostą powiatowym, by ustalić, jak tę drogę najlepiej zrobić – dodaje.
W 2017 roku udało się uzyskać skuteczną decyzję, która dawała zielone światło na realizację tej inwestycji. Ostatecznie powstała jednojezdniowa droga dwukierunkowa. Szerokość każdego pasa to 3,5 metra.
– Mamy wykonaną ulicę serwisową, która obsługuje punkty usługowe, mamy też pierwszy odcinek 100 metrów ulicy Kościuszki, który będzie realizowany przy kolejnych inwestycjach na Nowym Pogórzu. Mamy nowoczesne oświetlenie LED, przebudowaną infrastrukturę techniczną, kanalizację deszczową – wylicza Marcin Majek.
Koszt inwestycji wynosił ponad 10 milionów złotych, z czego 3 miliony pochodziły z Urzędu Wojewódzkiego. Jest to droga ważna również dla Trójmiasta, a niebagatelne znacznie mają także względy bezpieczeństwa. Dzięki nowej arterii, do okolicznych miejscowości szybciej będą mogły dotrzeć służby.
