W grudniu 2017 roku Miejski Zakład Komunikacji Wejherowo zmienił rozkład jazdy. Od tego czasu część mieszkańców Redy ma trudności z dotarciem do miejsc, do których wcześniej dojeżdżali bez problemu. Interwencję w tej sprawie podjął redzki magistrat.
Na problem zwrócił uwagę władzom Redy jeden z mieszkańców miasta. W swoim pytaniu do burmistrza opisał funkcjonowanie linii nr 8 oraz linii nr 1 lub 5 obsługiwanych przez MZK Wejherowo.
– MZK zmienił rozkład jazdy – przypomniał. – Do czasu tej zmiany bardzo ładnie skoordynowane były autobusy nr 8 i np. 1. Ja, i jeszcze kilku stałych pasażerów, codziennie dojeżdżamy do pracy do Bolszewa. Po zmianach rozkładu jazdy w naszym odczuciu zrobiła się wręcz „katastrofa” połączeń – stwierdził.
W tej sprawie napisał do władz przewoźnika.
– MZK przedstawia, że są sparowane autobusy linii 8 i 1, ale w rzeczywistości te autobusy się rozmijają. Oczekiwanie na kolejne autobusy, by dojechać w jedną lub druga stronę, to czas około 20–30 minut, obecnie w dziesięciostopniowym mrozie, to sprawa bardzo ciężka – opisuje mieszkaniec Redy. – Podpierając się informacją otrzymaną z MZK, że samorządy mają jakiś wpływ na połączenia, chciałbym prosić aby spróbować poruszyć, uzgodnić czy w jakiś inny sposób załatwić sprawę połączenia autobusów linii nr 8 i np. 1 lub 5, by było można sensownie, spokojnie bez czekania dojechać w połączeniach autobusów do Bolszewa i w drugą stronę – zaapelował.
Jak się okazuje, redzki magistrat już zajął się sprawą.
– Opisany problem jest nam znany i gmina podjęła już kroki w celu jego rozwiązania – poinformowała Halina Grzeszczuk, zastępca burmistrza Redy. – Do Miejskiego Zakładu Komunikacji w Wejherowie został skierowany wniosek o przeprowadzenie ponownej analizy rozkładu jazdy autobusów na terenie Redy, z uwzględnieniem zgłoszonych uwag. Analiza powinna być gotowa do czerwca i na tej podstawie będzie wykonana ewentualna korekta rozkładów – wyjaśniła.
