Rumia: Miliony złotych na zmiany w oświacie i nieruchomości

Fot. TTM

Kilkanaście bieżących spraw, w tym podsumowanie wydatków na oświatę, sprzedaż nieruchomości oraz zmiany planów zagospodarowania przestrzennego – to tematy, nad którymi pochylili się rumscy radni podczas październikowej sesji.

– Chcemy sprzedać działki zlokalizowane w okolicach ulicy Borówkowej, te wieloletnie nieużytki, aby mieszkańcy się tam osiedlali, a do miasta wpływały podatki – wyjaśnia Ariel Sinicki, przewodniczący Rady Miejskiej Rumi. – Przystępujemy też do zmiany planów dotyczących starej Rumi, aby zabezpieczyć tamtejszych mieszkańców przed budową dużych bloków – dodaje.

Podczas czwartkowej sesji (26 października) sprawozdanie przedstawiła też komisja oświaty. Z rocznego podsumowania wynika, że miasto musiało wydać na likwidację gimnazjów większe pieniądze niż zakładano. Co więcej, wśród kilkudziesięciu milionów złotych przeznaczonych na edukację, nie było państwowych środków.

– Musieliśmy zwiększyć plan finansowy dla szkół, ponieważ w lutym zostaliśmy zobowiązani do podjęcia uchwały intencyjnej w sprawie zmiany reformy i włączyliśmy gimnazja do budynków szkół podstawowych – tłumaczy Karolina Rydzewska, przewodnicząca komisji oświaty. – Natomiast w kwietniu otrzymaliśmy informację z ministerstwa, że w takiej sytuacji nie otrzymamy dofinansowania – dodaje.

– Ustawa zrzuciła to na samorządy, w związku z tym będziemy po prostu realizować mniej działań społecznych w innych płaszczyznach. Rząd tego nie sfinansował, koszty te spadły na nas – uzupełnia Michał Pasieczny, burmistrz miasta.

Wiadomo też, ile miasto zapłaci za budynek banku, który znajduje się przy krajowej szóstce. Obiekt ten w przyszłości ma się stać siedzibą MOPS-u.

– Nowa lokalizacja przy ulicy Ślusarskiej miała kosztować około 6 milionów, tymczasem obiekt po banku kupimy za 2,4 miliona złotych. Dodatkowo będziemy dzierżawić parter, bo bank tam zostaje – informuje burmistrz. – W przeciągu 10 lat z samej dzierżawy powinniśmy uzyskać około 1,2 miliona złotych – dodaje.