Co najmniej od kilku tygodni część mieszkańców Redy ma problem z brudną wodą. W internecie pojawiły się zdjęcia, a na nich – czarny osad, który osadza się np. na wannach czy naczyniach. Z badań przeprowadzonych przez sanepid wynika jednak, że woda spełnia normy czystości.
Zdjęcie pokazujące, jak bardzo zanieczyszczona jest woda płynąca z kranów do części mieszkań w Redzie – co widać doskonale gołym okiem – pojawiły się na miejscowych forach internetowych na początku września. Po interwencjach mieszkańców jakość wody sprawdził wejherowski sanepid. Z badań wynika, że woda jest czysta.
– Pobrane próby zbadano w zakresie bakteriologicznym, organoleptycznym i fizykochemicznym. Analizy laboratoryjne wykazały, że woda odpowiada wymaganiom sanitarnym - poinformował Zdzisław Westa, kierownik nadzoru sanitarnego w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Wejherowie.
fot. Facebook
Mieszkańcy jednak widzą swoje i publikują kolejne zdjęcia brudu, który płynie do ich mieszkań wraz z wodą. "Czyli wymyślamy sobie z tym brudem?" - dopytuje jeden z internautów.
Sprawą brudnej wody, która trafia do mieszkań m.in. przy ulicach Fenikowskiego, Wojciecha, Derdowskiego, Garncarskiej, przyglądnął się też gdyński PEWIK. Jak się okazało, instalacje, które doprowadzają podejrzanej jakości wodę, nie są eksploatowane przez spółkę.
– Zatem spółka nie może ponosić odpowiedzialności za wtórne zanieczyszczenie wody w systemie przesyłowym, za utrzymanie którego odpowiada inny podmiot – wyjaśnia Anna Szpajer z Biura Zarządu PEWIK Gdynia. – Ponadto nie jesteśmy informowani o pracach instalacyjnych, które mogą powodować zaburzenia w dostawie wody, przeprowadzanych na wewnętrznej instalacji osiedla, ani jaka firma takie prace wykonuje.
Co więcej, do PEWIK-u nie dotarły żadne reklamacje z okolicznych rejonów Redy. Cała sytuacja spędza sen z powiek mieszkańców, którzy nie mogą normalnie korzystać z niezbędnej do życia wody. Po burzy, które wywołały internetowe wpisy, sanepid postanowił po raz kolejny zbadać problem.
