31.07.2017 14:31 0 Redakcja/TTM

To był bardzo udany "Lipiec w Rumi"

Fot. TTM

Zakończyła się akcja „Lipiec w Rumi”. Mieszkańcy miasta i turyści przez miesiąc mogli się spotkać z gwiazdami sportu i piosenki, a wieczory poświęcić na dobry film w kinie letnim. Ta ostatnia atrakcja spotkała się ze sporym zainteresowaniem.

Przypomnijmy, że tytuły przeznaczone do wyświetlenia w ramach rumskiego kina letniego wybierali mieszkańcy. W tym celu przeprowadzono głosowanie na facebookowym profilu miasta. Początkowo planowano dwa seanse – 8 i 29 lipca – jednak zainteresowanie przerosło oczekiwania organizatorów, dlatego zdecydowano się na dodatkowy seans, w piątek 28 lipca.

Z każdym spotkaniem frekwencja była coraz większa. Oceniam, że było to ponad 200 osób na każdym seansie – mówi Anna Borys, kierownik Referatu Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Rumi.

Sobotnie seanse stały się okazją do rodzinnego spędzania wieczorów. Jak podkreślali sami widzowie, była to forma rozrywki, na którą czekali. Nic dziwnego zatem, że już teraz władze miasta zapraszają na kolejne seanse za rok.

Cieszymy się z bardzo dużego zainteresowania mieszkańców, tak naprawdę całych rodzin. Wiele osób dopytywało się o tę ofertę, a więc mogę zapewnić, że w przyszłym roku zamierzamy ją kontynuować – potwierdza Beata Ławrukajtis, radna Rumi.

Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM

Akcja „Lipiec w Rumi” to nowa propozycja aktywnego spędzania czasu. Warto dodać, że program był zróżnicowany. Nie zabrakło też gwiazd, które przyciągnęły tysiące fanów. Lipcowe atrakcje rozpoczął koncert Kamila Bednarka i Moniki Lewczuk, który odbył się 1 lipca. Natomiast 15 lipca Rumia gościła Ewę Chodakowską, która przygotowała trening fitness wraz ze swoją ekipą na obiekcie MOSiR, a tę wizytę relacjonowaliśmy tutaj. Z kolei w dniach 21 i 22 lipca obył się „Gortat Camp”, po raz trzeci w Rumi, o czym pisaliśmy w tym artykule.

Pierwszy seans kina letniego odbył się 8 lipca. Widzowie mogli wówczas obejrzeć komedię francuską „Nietykalni”. Miniony weekend, 28 i 29 lipca, był podwójną ucztą dla kinomanów, a zwłaszcza dla miłośników komedii francuskich. Cykl kina letniego zwieńczył pokaz filmu „Za jakie grzechy, Dobry Boże”. Na seansie było około 500 widzów, dla których przygotowano okolicznościowy tort. Dla dzieci nie zabrakło popcornu.

Mimo kapryśnej lipcowej aury, wszystkie wydarzenia „Lipca w Rumi” zakończyły się organizacyjnym sukcesem.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...