20.06.2017 10:38 0 Redakcja
Ognie sobótkowe, plecenie wianków, poszukiwanie kwiatu paproci, wróżenie i opowiadanie legend. Wszystkie te zwyczaje związane są z Nocą Kupały, która stanowi słowiańską alternatywę wobec zachodnich walentynek. Święto obchodzone będzie również w Wejherowie, gdzie o atrakcje zadba Pułk Czarnieckiego.
To słowiańskie święto, związane z letnim przesileniem Słońca, obchodzone jest podczas najkrótszej nocy w roku, co przypada około 21-22 czerwca. Kościół katolicki nie mogąc wykorzenić corocznych obchodów pogańskiej Sobótki, połączył je z obrzędowością chrześcijańską i przemianował na noc świętojańską. Owe święto często jest opisywane i popularyzowane jako rodzima alternatywa wobec zachodnich walentynek.
Celem obrzędu od zawsze było przede wszystkim zapewnienie świętującym zdrowia i urodzaju. Dawniej rozpalano ogniska, do których wrzucano zioła, a podczas radosnych zabaw odbywały się różnego rodzaju wróżby i tańce. Dziewczęta puszczały w nurty rzek wianki z zapalonymi świecami, które miały przynieść odpowiedzi na pytania dotyczące dalszych losów miłosnych panien.
Sporą dawkę słowiańskich tradycji zaserwują lokalnej społeczności członkowie grupy rekonstrukcyjnej Pułk Czarnieckiego. Wszystkie zaplanowane atrakcje odbędą się w najbliższy piątek (23 czerwca) w okolicy miejsca ogniskowego w Parku Majkowskiego.
Mieszkańcy powiatu mogą kojarzyć stowarzyszenie Pułk Czarnieckiego choćby z organizacji Rekonstrukcji Historycznej w Wejherowie, gdzie pasjonaci cyklicznie przedstawiają, jak zdrajcy ze Szwedem próbowali się bratać. Jest to jednak tylko część działalności grupy, która uczestniczy w wielu polskich i europejskich rekonstrukcjach.
Więcej informacje na temat grupy oraz samego wydarzenia można znaleźć na Facebooku.