03.06.2017 10:01 0 Redakcja / TTM
Dwa skradzione samochody, policyjna obława i czterech zatrzymanych. Właściciel posesji na terenie Jastrzębiej Góry był zaskoczony, gdy przyjechał na działkę i zastał tam cudze auta.
Miejsce to oddalone jest od miasta, gęsto porośnięte drzewami i wysoką trawą. Dla złodziei okazało się idealne do porzucenia tam skradzionych aut na okres tzw. kwarantanny, czyli czasu, w którym sprawdza się, czy pojazd posiada nadajnik GPS.
Uszkodzili bramę i wprowadzili samochody na posesję. Właściciel, na co dzień mieszkający w Warszawie, przyjechał na działkę i zastał tam nie swoje auta, od razu wezwał policję. Funkcjonariuszom udało się ustalić, że tablice rejestracyjne obu pojazdów są fałszywe, a samochody niedawno zostały skradzione z terenu powiatu wejherowskiego.
fot. czytelnik
fot. TTM
fot. TTM
fot. TTM
fot. TTM
fot. TTM
fot. TTM
fot. KPP Wejherowo
fot. KPP Wejherowo
fot. KPP Wejherowo
fot. KPP Wejherowo
fot. KPP Wejherowo
fot. KPP Wejherowo
Policjanci zorganizowali obławę licząc, że złodzieje wrócą po skradzione samochody, i tak też się stało. Z poniedziałku na wtorek mężczyźni przybyli po auta, wówczas zostali zatrzymani.
W czwartek mężczyźni zostali doprowadzeni do wejherowskiej prokuratury. Po rozpoznaniu materiału dowodowego postawiono im zarzuty. Trzech z nich usłyszało zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem i przywłaszczenia pojazdów, dwóch w warunkach recydywy, a czwarty odpowie za paserstwo.
Zatrzymanym grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności.