12.04.2017 08:36 0 Redakcja / sm.wejherowo.pl
Strażnicy miejscy, którzy patrolowali ulice Wejherowa, zauważyli leżącego na chodniku zakrwawionego mężczyznę. Gdy mundurowi chcieli udzielić rannemu pierwszej pomocy i wezwać pogotowie, ten odmówił. Po chwili okazało się, że mężczyzna ten dokonał kradzieży, wówczas 36-latek poderwał się i zaczął uciekać.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (10 kwietnia) około godziny 18:00 na ul. Judyckiego w Wejherowie.
W trakcie interwencji do patrolu podbiegła ekspedientka z pobliskiego sklepu, która oznajmiła, że leżący na ziemi mężczyzna przed chwilą dokonał kradzieży dwóch piw.

Mieszkaniec Redy stawiał jednak czynny opór, był bardzo agresywny, wulgarny i nie reagował na polecenia funkcjonariuszy, dlatego byli oni zmuszeni użyć siły fizycznej oraz kajdanek.
Za zakłócanie porządku publicznego strażnicy ukarali 36-latka mandatem w wysokości 500 złotych, natomiast policja zajęła się sprawą kradzieży towaru ze sklepu.
Syna zatrzymanego 36-latka przekazano pod opiekę wezwanej na miejsce zdarzenia babci.