Parkują wszędzie: na trawnikach, w miejscach zielonych oraz tam, gdzie rosną drzewa i krzewy. Rośliny nie mogą swobodnie rozkwitać przez panoszące się auta i ich kierowców, a koszty ich utrzymania rosną. Sprzeciwiają się temu gdyńscy strażnicy miejscy.
Osoby, które niszczą przyrodę, są karane mandatami. Chodzi o kierowców parkujących w miejscach zielonych m.in. w Leszczynkach, na Dąbrowie, Kamiennej Górze czy na Oksywiu w Gdyni.
fot. SM Gdynia
fot. SM Gdynia
fot. SM Gdynia
fot. SM Gdynia
fot. SM Gdynia
fot. SM Gdynia
fot. SM Gdynia
Chodzi o trawniki, zieleńce oraz miejsca zielone, gdzie rosną kwiaty i krzewy, które wiosną cieszą oko i stanowią miejską ozdobę.
Strażnicy miejscy walczą z tym procederem, karząc kierowców mandatami lub kierując wnioski do sądu. Od początku roku takich interwencji było blisko dwieście.
Za beztroskę, lekkomyślność i wandalizm kierowców płacą mieszkańcy, a koszt średniej wielkości zieleńca waha się od 10 do 50 tysięcy złotych.