23.02.2017 11:41 0 Redakcja / TTM

Po pożarze winiarnia grozi zawaleniem

fot. TTM

Do groźnego pożaru doszło we wtorkowy wieczór w Wejherowie przy ulicy Zamkowej, płonął dawny budynek winiarni. Ogień przez kilka godzin gasiło kilkudziesięciu strażaków, to już kolejny taki przypadek w ciągu ostatnich miesięcy. Teraz obiekt zagraża bezpieczeństwu mieszkańców.

Tak dużego pożaru nie było w mieście od dawna, to także jedna z większych akcji gaśniczych w całym powiecie wejherowskim. We wtorek około godziny 19:00, na rogu ulic Zamkowej i Klasztornej, płonął historyczny już pustostan. Więcej o zdarzeniu pisaliśmy TUTAJ.

  • Pożarem objęte było poddasze i dach, ogień rozprzestrzenił się praktycznie na całej długości obiektu, łącznie na miejscu działało 11 zastępów i prawie 50 strażaków. Działania trwały prawie 7 godzin – informuje kpt. Mirosław Kuraś, oficer prasowy KP PSP w Wejherowie.

Nikomu nic się nie stało, pożar zniszczył przede wszystkim dach pustostanu. W środę oględziny obiektu przeprowadził między innymi nadzór budowlany, który stwierdził, że budynek obecnie grozi zawaleniem.

  • Właściciel nie reaguje, nie było go ani we wtorek, ani w środę, a o pożarze wie. My musimy w jakiś sposób zabezpieczyć ten obiekt, ponieważ została naruszona jego konstrukcja i istnieje realne zagrożenie katastrofy, w przypadku zawalenia tego budynku i zamknięcia koryta rzeki Cedron – twierdzi Bogusław Suwara, sekretarz Wejherowa.

Mowa o powodzi, która mogłaby objąć tereny parku i starego miasta. Warto dodać, że to kolejny przypadek pojawienia się ognia na terenie dawnej winiarni.

  • Będziemy wyjaśniać, kto sprowadził takie zagrożenie dla życia, zdrowia i mienia mieszkańców, w wielkich rozmiarach. To przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 5 lat – wyjaśnia asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy KPP w Wejherowie.

Przypomnijmy, że obiekt objęty jest opieką konserwatora zabytków i należy do prywatnego właściciela, który od dawna boryka się z formalnościami.

fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM

  • W ostatnim czasie było dwóch właścicieli, to samo nazwisko, zmieniały się tylko imiona. Państwowy inspektor nadzoru budowlanego wydał decyzję administracyjną o rozbiorze budynku, jednak właściciel odwołał się od niej – tłumaczy sekretarz miasta.

Obecnie w grę wchodzi również ewentualna decyzja o natychmiastowej rozbiórce budynku.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...