Zmiany w Wejherowie będą widoczne gołym okiem. Miasto chce zapanować nad nieestetycznymi reklamami, które mieszkańcy widzą codziennie na płotach, murach i budynkach. Na pierwszy ogień pójdą te najbardziej zniszczone i szpecące miejski krajobraz, sprawą zajmie się straż miejska.
Mandat karny to tylko jedno z narzędzi, które mają do dyspozycji strażnicy miejscy w walce z niechlujnymi i zniszczonymi reklamami, które „zdobią” ulice Wejherowa. Ruszyła kontrola banerów, które wiszą na płotach i budynkach.
Takich wątpliwych ozdób w mieście nie brakuje, choćby wzdłuż torów kolejowych, a właściciele często zapominają o ich istnieniu. Problem zauważają na co dzień niemal wszyscy mieszkańcy.
Narzędzia do walki z przydrożnymi reklamami samorządy otrzymały jesienią 2015 roku w postaci ustawy krajobrazowej. Na jej podstawie miasta i gminy mogą pobierać opłaty od banerów i wyznaczać pewne zasady. Z takiej możliwości do tej pory skorzystały między innymi Reda oraz Gdynia. Wejherowo nie chce przygotowywać jednak specjalnej uchwały.
Sprawy reklam w Wejherowie obecnie częściowo reguluje między innymi plan zagospodarowania przestrzennego.