Wejherowo: Jabłka rozeszły się jak ciepłe bułeczki

W skrzynkach, torbach, siatkach czy plecakach – nieważne jak, ważne ile. Ponad 15 ton jabłek zostało rozdanych w piątek (27 stycznia) przy Zespole Szkół numer 3 w Wejherowie. Kolejka po owoce miała kilkadziesiąt metrów, zabrakło ich jedynie dla spóźnionych.

• Akcja przeszła sprawnie i cieszyła się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców. Jabłka są bardzo zdrowe, a miałem możliwość ich przywiezienia tutaj, więc pomyślałem o mieszkańcach, także „żyj nam zdrowo, Wejherowo” - mówi Marcin Drewa, organizator akcji. - Myślę, że będą kolejne takie inicjatywy, o czym na pewno będę informował – dodaje.

Ponad 15 ton jabłek przybyło do Wejherowa z południa Polski. Owoce były wydawane bezpośrednio w skrzynkach, chętni mogli także zapakować je do siatek, toreb oraz plecaków. Większość mieszkańców opuściła teren szkoły z uśmiechem na twarzy.

• Bardzo fajnie, że się coś takiego udało. Słyszałam o akcji w Bolszewie, myślałam, że tym razem będzie mniej ludzi, ale podsumowując było naprawdę w porządku – ocenia Martyna, mieszkanka Wejherowa.

Przypomnijmy, że podobne przedsięwzięcia odbywają się cyklicznie m.in. w Rumi oraz Pucku. Do tej pory największym zainteresowaniem cieszyła się akcja rozdawania jabłek w Bolszewie. Sprawa odbiła się wówczas echem w całym kraju. Więcej w tym temacie pisaliśmy TUTAJ.