Kierowcy stają przy szpitalu, a nowy parking świeci pustkami

fot. TTM

Na początku czerwca bieżącego roku, pomiędzy dawną pętlą autobusową a lądowiskiem wejherowskiego szpitala, powstał nowy parking. Teren został udostępniony przez Lasy Państwowe, a inwestycja miała doraźnie rozwiązać problem z zastawianiem drogi przy lecznicy. Tak się jednak nie stało, kierowcy wciąż parkują, utrudniając między innymi dojazd karetkom, a nowy parking świeci pustkami.

Obszar, który może pomieścić kilkadziesiąt pojazdów, o dziwo nie cieszy się zainteresowaniem kierowców. W obrębie szpitala, gdzie obowiązuje zakaz zatrzymywania się, pojazdy stoją, natomiast niedawno wybudowany parking jest praktycznie pusty – mówi Zenon Hinca, komendant wejherowskiej straży miejskiej.

Zarząd szpitala ma nadzieję, że źródłem problemu jest niedoinformowanie kierowców.

– Ten problem nadal istnieje, być może dlatego, że jest to świeża inwestycja i nie wszyscy o niej wiedzą. Dlatego zachęcam odwiedzających, by korzystać z tego parkingu na dole, gdzie zmieści się około 150 samochodów – mówi Andrzej Zieleniewski, prezes wejherowskiego szpitala.

Podobne zdanie mają mundurowi, którzy uważają, że kierowcy z przyzwyczajenia łamią przepisy i parkują na przykład na „zakazie zatrzymywania się”.

Dochodzi do takich sytuacji, że karetki nie mogą dojechać na SOR, a kierowcy autobusów przegubowych linii „J” nie mogą wykonać skrętu, gdyż na ich drodze zaparkowane są pojazdy – dodaje komendant.

Zarówno personel szpitala jak i funkcjonariusze rozumieją jednak, że najczęściej w pobliżu wejherowskiej lecznicy zatrzymują się osoby odwiedzające swoich najbliższych. Dlatego kierowcy są karani mandatami tylko w pojedynczych przypadkach.

Są to osoby zmartwione losem swoich przyjaciół i bliskich, dlatego podchodzimy do tego zdroworozsądkowo. Apelujemy, by nie parkować, gdzie popadnie, bo miejsce na to jest, zaledwie kilkadziesiąt metrów od szpitala. Zdajemy sobie sprawę, że ilość miejsc może okazać się niewystarczająca, ale apelujemy o zdrowy rozsądek – podsumowuje Zenon Hinca.