Zabytkowy wóz na stałe zagościł przy luzińskiej remizie

fot. TTM

Od wtorku (17 maja), w pobliżu luzińskiej remizy, można podziwiać stuletnią sikawkę konną. Bryczka „Gustaw” stanęła w nowo wybudowanej gablocie i dzięki podświetleniu dumnie prezentuje się przez całą dobę. Obiekt stanowi podziękowanie dla lokalnych strażaków za ich codzienną pracę.

fot. Facebook/Ochotnicza Straż Pożarna w Luzinie

Historia wozu sięga 1913 roku. W pierwszych latach sikawka konna służyła jednemu z lokalnych gospodarzy, później za jej pomocą gaszono pożary niemal w całej gminie. W latach 30. sprzęt został przekazany w ręce OSP Luzino.

Gdy się dowiedzieliśmy, że wóz stoi, ta nasza sikawka ręczna i jest zarośnięta w pokrzywach w Gościcinie, to zwróciliśmy się do komendanta powiatowego i dostaliśmy pozwolenie na to, by ją zabrać – opowiada Jan Schulz, prezes OSP w Luzinie.

Jak wspominają druhowie, bryczka była mocno zdewastowana, nie miała kół, a drewniana konstrukcja była spróchniała. Jednak strażacy byli nieugięci, a swoją pracą doprowadzili pojazd do dawnej świetności. Dziś można go podziwiać w pobliżu remizy OSP w Luzinie.

To było naszym marzeniem. To jest zabytkowy wóz, a jest sprawny do dziś. Bierze nawet udział w wojewódzkim zjeździe ręcznych sikawek w Szymbarku oraz w zawodach wojewódzkich w Straszewie. Muszę nieskromnie wspomnieć, że wciąż ma bardzo szybkie podanie prądu wodnego – dodaje Jan Schulz.

Inwestycję w całości sfinansowała gmina Luzino, jej koszt to około 70 tysięcy złotych. Jak zaznacza wójt, dla druhów ma on jednak wartość historyczną i sentymentalną.

Pompa sama w sobie jest zabytkowa, ma 103 lata, jest sprawna technicznie i stanęła w pięknym miejscu, które ma być wizytówką Luzina. Jest to też podziękowaniem dla strażaków, którzy wkrótce będą obchodzić 90-lecie – podsumowuje Jarosław Wejer, wójt gminy Luzino.

Nowo wybudowana gablota znajduje się przy ulicy Ofiar Stutthofu 39 w Luzinie, a dzięki podświetleniu, bryczkę można oglądać przez całą dobę.