Do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku wpłynęła opinia psychoruchowa Agaty z Wejherowa, z której wynika że dziewczyna mogła zabić się sama. Biegli ustalili, że nastolatka mimo, że była pod wpływem mieszanki różnych leków, mogła sama zadać sobie śmiertelny cios nożem.
Wydana opinia korzystnie wpływa na ustalenia w sprawie podejrzanej o zabójstwo Wiktorii M.

Postępowanie w sprawie śmierci nastolatki z Wejherowa cały czas się toczy. Prokuratura czeka na dwie opinie, opinię dotyczącą stanu zdrowia fizycznego Agaty oraz opinię kompleksową dotyczącą wszystkich zabezpieczonych śladów.
W tej sprawie zarzuty postawiono dwóm osobom. Wiktoria M. usłyszała zarzut zabójstwa, natomiast Aleksandra L. usłyszała zarzut dotyczący utrudniania postępowania poprzez udzielanie pomocy podejrzanej Wiktorii, dając jej alibi i pomagając w zatarciu śladów.
Prokuratura czeka teraz na kolejne dwie opinie, które powinny dotrzeć w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
Przypomnijmy, że w lutym ubiegłego roku w Gdańsku Brzeźnie na terenie pasa nadmorskiego znaleziono zwłoki 17-letniej Agaty z Wejherowa. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci była rana kłuta klatki piersiowej, zadana ostrym narzędziem. Zgon nastąpił w wyniku uszkodzenia aorty oraz wątroby. Dwa miesiące później przesłuchano jej dwie koleżanki. Obie usłyszały zarzuty. Wówczas okazało się, że Agata chciała popełnić samobójstwo, a zbrodnia została zaplanowana. Okazało się również, że wejherowianka przed śmiercią zażyła silne leki psychotropowe i przeciwbólowe, które w połączeniu wzmacniają działanie toksyn. Prokuratura wyjaśnia w jaki sposób nastolatka weszła w ich posiadanie.
Agata po raz ostatni była widziana 21 lutego 2015 roku o godzinie 17:21 przy hipermarkecie Real przy ul. Kołobrzeskiej w Gdańsku. Według dotychczasowych ustaleń zgon nastąpił w godzinach wieczorno-nocnych z 21 na 22 lutego.