19.02.2016 13:20
0
Redakcja
'Nie dałem się nigdy złamać' – Lech Wałęsa tłumaczy się na blogu
fot. mikroblog Lecha Wałęsy/wykop.pl
- Nie zostałem złamany w grudniu 1970 r., nie współpracowałem z SB, nigdy nie brałem pieniędzy, żadnego ustnego, ani na piśmie nie złożyłem donosu – napisał Lech Wałęsa na swoim mikroblogu. W ostatnim czasie dużo mówi się o byłym prezydencie w związku z, odkrytymi w domu wdowy po gen. Kiszczaku, dokumentami agenta „Bolka”.
W czwartek (18 lutego) IPN poinformował, że w teczce personalnej znajduje się koperta, a w niej odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa, podpisane: Lech Wałęsa „Bolek”. Oprócz tego w materiałach znajdują się doniesienia i ręcznie podpisane pokwitowania odbioru pieniędzy. Lech Wałęsa tłumaczy skąd mogły się wziąć dokumenty.
- Podczas wielu rewizji jakie przeżywałam wpadały różne notatki pisane odręcznie, zebrano też z zakładów gdzie pracowałem wszystkie pisma odręcznie napisane, zebrano też z różnych instytucji, a nawet z sądów pracy pisma odręcznie pisane w walki o bezprawne zwolnienia z pracy. Podczas jednej z rewizji wpadła odręcznie napisana osobista moja relacja z grudnia 1970 r [były tam nazwiska i zachowania]. Materiały te można wykorzystać jako donosy - napisał na blogu Lech Wałęsa.
Oprócz tego były prezydent pisze tajemniczo o sekrecie i osobie, która go zna.
- Popełniłem błąd ale nie taki, dałem słowo że go nie ujawnię na pewno nie teraz jeszcze nie teraz. Chyba że ujawnią go inni. Jeszcze żyje człowiek sprawca, który powinien ujawnić prawdę i na to liczę. Miałem miękkie serce. W internowaniu napisano że wypiłem dużo alkoholu. Prawda jest że ani jednej butelki wódki ani białej ani kolorowej, ani jednego piwa, parę szampanów i kilka win. Pozwoliłem natomiast brać na moje konto, kiedy mnie proszono. Z tego widać że było pobrane trochę tego za moją wiedzą, ale nie dla mnie. Podobnie jest i w tej sprawie, współpracy, pieniędzy i donosów. Ja nie mam nic z tym wspólnego. Ja dotrzymuje danego słowa przyrzeczenia nawet przeciwnikom Jeśli ten sprawca nie ujawni prawdy będzie kłopot, ale ja wierzę że to zrobi. Wierzę że prawda się obroni – czytamy na mikroblogu Lecha Wałęsy na stronie wykop.pl.
Przypomnijmy, że dokumenty znajdujące się w obu teczkach obejmują okres lat 1970–1976. W opinii uczestniczącego w czynnościach eksperta-archiwisty są autentyczne.