Chwilę grozy przeżyli strażnicy miejscy i strażacy, którzy chcieli uratować chorego łabędzia. Do zdarzenia doszło w minionym tygodniu w Gdańsku na Motławie obok Zielonego Mostu. W trakcie akcji ratunkowej na odsiecz ptakowi ruszyło stado łabędzi.
Na numer alarmowy straży miejskiej wpłynęła informacja o chorym łabędziu, który przebywał obok zacumowanego katamaranu. Zdaniem osoby zgłaszającej, ptak potrzebował pomocy.
Strażnicy poprosili o wsparcie strażaków, którzy dysponują odpowiednim sprzętem do prowadzenia akcji na wodzie i lodzie. Czekając na przyjazd ratowników, strażnicy postarali się o karton oraz skrzynkę, w której chory łabędź mógłby zostać przetransportowany do lecznicy.
Strażnicy przynieśli więc pieczywo, któremu stado nie zdołało się oprzeć. Łabędzie powoli oddalały się od swego kontuzjowanego towarzysza, ale niestety on sam również postanowił się przenieść, odczołgując się na skraj lodowej kry. Akcję ponownie trzeba było przerwać ze względów bezpieczeństwa.
Na miejsce wezwano więc drugą jednostkę straży. Na lód musiało wejść więcej ratowników, którzy wspólnymi siłami odciągnęli chorego osobnika na brzeg i przenieśli do specjalnego pojemnika. Ostatecznie chory łabędź został odwieziony do lecznicy, gdzie zajął się nim weterynarz.