Dziś w nocy (12 stycznia), około godziny 3:00, mieszkańców budynku socjalnego przy ulicy Zamkowej 10 w Wejherowie obudziła kapiąca z sufitu woda. Okazało się, że w toalecie pękła rura. Lokatorzy zaalarmowali straż miejską, która zorganizowała dalszą pomoc. Ostatecznie zalane zostały trzy mieszkania, a jedno z nich wymaga generalnego remontu. Przyczyną awarii były odpuszczające mrozy.
- Okazało się, że od mrozu lub od prowizorycznego zamontowana pękła rura w toalecie. Wodę zakręcono, ale duże jej ilości rozlały się po całym budynku. Mieszkańcy obawiali się, że może runąć sufit. Strażnicy wezwali na miejsce pogotowie energetyczne, o zdarzeniu powiadomiono również administratora - informuje wejherowska straż miejska.
Lokatorowi najbardziej zagrożonego mieszkania nakazano jego opuszczenie. Zabezpieczeniem budynku i usunięciem awarii zajął się administrator.
- Jeśli chodzi o jedną rodzinę, to ustaliliśmy z nimi, że meble zostaną przeniesione do wolnego lokalu w tym budynku, a oni sami na czas remontu będą mieszkać poza budynkiem. Mają bliskich, u których mogą przenocować. Postaramy się sprawnie przeprowadzić ten remont. Z mieszkańcami pozostałych dwóch lokali będziemy rozmawiać - mówi Jarosław Jędrzejewski, dyrektor Wejherowskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych.
WZNK już jakiś czas temu przestał inwestować w ten budynek. Obiekt przeznaczony jest do rozbiórki.
- Będziemy się starali w rozsądnym odstępie czasu zaproponować inne lokale mieszkalne. Jest pewien kłopot z grupą najemców, którzy mają spore zaległości i są już nawet tytuły eksmisyjne dla nich. Takim osobom możemy zaproponować jedynie lokale tymczasowe lub socjalne - dodaje Jarosław Jędrzejewski.
