Około 300 porcji każdego z siedmiu dań przygotowali ludzie dobrej woli dla potrzebujących z Pucka. Społecznicy rozdawali wigilijne potrawy na miejskim rynku. Z pomocy skorzystali bezdomni, samotni oraz potrzebujący.
- Dzisiaj jest taki dzień, że nie wszyscy są w komplecie, chociaż w taki sposób staraliśmy się wspomóc tych najbiedniejszych – mówi Jacek Łyczek z Pucka, właściciel sklepu wędliniarskiego.
Taka pomoc przedświąteczna jest organizowana od pięciu lat, zaś od trzech akcja odbywa się na puckim rynku.
- Lubimy się dzielić, pracujemy nie tylko dla pieniędzy. Stąd między innymi ta akcja – zaznacza Przemysław Byczkowski, restauracja Beka.
Pierogi barszcz, łazanki, śledzie czy pasztet z dorsza – to potrawy, które rozdawano w Wigilię (24.12) na puckim rynku.
- To bardzo dobrze, że ludzie ludziom wciąż pomagają, szczególnie w taki dzień – ocenia Tadeusz, który skorzystał z pomocy.