Każdego roku z powodu zatrucia tlenkiem węgla, pochodzącego z niesprawnych instalacji gazowych, w Polsce umiera około 100 osób, a 4 tysiące ulega zatruciu. Strażacy co roku apelują, by domownicy nie zapominali skorzystać z usług specjalistów i zadbali o stan techniczny urządzeń oraz instalacji gazowych.
Jak pokazują badania świadomość społeczna dotycząca tlenku węgla nadal jest niewielka. Aż 28% respondentów błędnie twierdzi, że byłoby w stanie po zapachu rozpoznać ulatniający się czad. Jednocześnie 11% jako przyczynę braku czujnika tlenku węgla, podaje posiadanie czujnika dymu. Co więcej, ponad 40% uważa, że sprawna wentylacja w domu wystarczy, aby całkowicie wyeliminować ryzyko zaczadzenia.
Zatrucia tlenkiem węgla są wyjątkowo niebezpieczne, ponieważ powodują stan silnego niedotlenienia narządów wewnętrznych np. serca czy mózgu. Przy wysokim stężeniu czadu zgon może nastąpić już po minucie. Gaz ten jest niewyczuwalny dla człowieka, dlatego służby sugerują zakup specjalnych czujników.
Obecnie trwa również kampania „Czadowe Domy”, która ma na celu edukowanie społeczeństwa na temat możliwych źródeł tlenku węgla oraz zagrożeń związanych z tym trującym gazem. Działania skierowane są do osób powyżej 25 roku życia zamieszkujących mieszkania i domy, także nowocześnie urządzone, wykorzystujące jako źródło ogrzewania: drewno, olej opałowy, gaz ziemny lub benzynę.
Przypomnijmy, że tylko w październiku i listopadzie na terenie powiatu wejherowskiego doszło do kilku niebezpiecznych zdarzeń z udziałem tlenku węgla. Strażacy interweniowali między innymi w Rumi, gdzie zatruło się pięć osób. Przyczyną zdarzenia było najprawdopodobniej wadliwe urządzenie gazowe. Więcej o sprawie pisaliśmy TUTAJ.