10.02.2025 12:00 7 OR
W Lubiatowie i Kopalinie pojawili się geolodzy, którzy wiercą i badają grunt. Zatrudnienie na budowanej elektrowni jądrowej w kluczowym momencie ma znaleźć ok. 10 tys. pracowników.
Osiemnaście wiertnic i geolodzy drążący w głąb ziemi to aktualny obraz budowy pierwszej w Polsce jądrówki. Prace skupiają się wokół wydrążania spod powierzchni próbek ziemi, które przekazywane są następnie do laboratorium. Na ten moment na placu budowie pracuje ok. 120 osób. Zatrudnienie w budowanej elektrowni jądrowej w kluczowym momencie ma znaleźć ok. 10 tys. pracowników.
Przypomnijmy, że w połowie stycznia Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska (GDOŚ) potwierdził zgodę na budowę pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino. GDOŚ potwierdził, że realizacja inwestycji przy zastosowaniu wskazanych w raporcie rozwiązań technologicznych i organizacyjnych nie będzie wiązać się z istotnym negatywnym oddziaływaniem na środowisko.
To, co widać jednak najwyraźniej to wykarczowanych 40 hektarów lasów. Ten widok już budzi wiele kontrowersji, a to dopiero początek wycinki. Docelowo zniknąć ma ponad 300 hektarów.
— Po zakończeniu robót fragment lasu zostanie odtworzony — zapewnia spółka Polskie Elektrownie Jądrowe
Dalsza wycinka nastąpi po wydaniu przez wojewodę pomorskiego pozwolenia na prace przygotowawcze. Pierwsze wylanie betonu planowane jest w 2028 roku. Według planów, zakończenie budowy całego kompleksu przewidziano na 2035 rok. Kolejne dwa reaktory mają powstać w gminie Choczewo, z terminami realizacji zaplanowanymi na 2036 i 2037 rok.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.