Pięćdziesiąt osób dotarło do ponad pięciuset bezdomnych. W miniony weekend odbyło się kolejne badanie socjodemograficzne osób bezdomnych. Tylko w Gdyni Zespół ds. Bezdomnych MOPS wspierała policja, straż graniczna i straż miejska.
Zespół ds. Bezdomnych MOPS dotarł między innymi do osób przebywających w pustostanach, ogródkach działkowych i bocznicach kolejowych. Okazuje się, że w Gdyni liczba bezdomnych pozostaje na tym samym poziomie i waha się w okolicach 550-600 osób. W większości to podopieczni różnego typu placówek.
W bezdomności ulicznej pozostaje ok. 60 osób. Są to osoby odmawiające w ogóle wsparcia lub korzystające z niego okazjonalnie.
Osoby, które zdecydują się zgłosić do Zespołu ds. Bezdomnych MOPS, mogą liczyć na schronienie, posiłek, zasiłek celowy i porady prawnika.
Podobne badanie wykonano w listopadzie w powiecie wejherowskim i wynika z niego, że w tym rejonie przebywa blisko 60 bezdomnych. Jak informują służby, potrzebujących wciąż przybywa, a wśród nich jest coraz więcej młodych osób.
Wejherowo nie oferuje potrzebującym noclegów, w mieście znajduje się jedynie przytulisko, natomiast najbliższe schronisko mieści się w Gdyni. Z kolei po godzinach pracy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej potrzebujący powinni zgłaszać się po pomoc do wejherowskiej straży miejskiej, która od kilkunastu lat realizuje program „Pomagamy bezdomnym”.
Tylko w tym roku, od stycznia do listopada, z pomocy oferowanej przez wejherowski MOPS skorzystało blisko 100 bezdomnych. Społecznicy apelują, by zgłaszać im fakt napotkania takich osób, gdyż zdarza się, że potrzebujący po prostu nie wiedzą, gdzie szukać wsparcia.