19.06.2015 12:05 0
Dzięki informacji na Facebooku udało się odnaleźć zaginionego psa. Radości nie było końca. Haski z euforią przywitał swoich właścicieli kiedy ci odbierali go z „nowego” domu.

Bruno zaginął w niedzielę (14 czerwca) we Władysławowie. Świadkowie widzieli, jak około 50-letni mężczyzna zatrzymuje się przy posesji właściciela, wrzuca psa na tylne siedzenie samochodu, po czym odjeżdża.
Właściciel o pomoc w odnalezieniu swojego pupila poprosił internautów. Na naszym profilu ukazało się zdjęcie psa oraz komunikat, po kilku minutach otrzymaliśmy wiadomość o tym gdzie znajduje się Bruno. Właściciel sprawdził tę informację i jeszcze tego samego dnia odebrał swojego pupila.
Wciąż nieznane są powody, którymi kierował się mężczyzna jadący SUV-em na wejherowskich rejestracjach. Wiadomo jedynie, że Bruno został sprezentowany rodzinie zamieszkującej gminę Choczewo. Osoby te nie wiedziały, że Bruna poszukują jego właściciele.
Historia ma jednak szczęśliwe zakończenie, które można podziwiać na filmie udostępnionym przez właściciela:
[film.mp4]