17.02.2014 11:22 0 OTOZ Animals

Smutny los psów łańcuchowych

OTOZ Animals podsumowuje zimę 2014. Poniżej przedstawiamy przykłady z jakimi inspektorzy spotkali się na początku roku. Wygłodzone, trzymane w zimnie psy, nie spuszczane przez całe swoje życie z łańcucha, to tylko niektóre przykłady okrucieństw jakie serwują swoim pupilom ich właściciele.

  Po sześciu latach psiak  wyszedł na wolność

Inspektorzy OTOZ Animals, zaalarmowani przez poruszonych losem psa dobrych ludzi, przyjechali do małej wsi na Kaszubach, gdzie zastali bardzo energicznego i kipiącego życiem psiaka, przykutego, jak się okazało od lat szczenięcych do łańcucha.

Właścicielka psa bez zażenowania ani wstydu przyznała w rozmowie z naszymi inspektorami, ze pies przez cale swojej życie nie był ani razu spuszczony z łańcucha. Psiak jest bardzo towarzyski, potrzebujący kontaktu z człowiekiem, natychmiast wskoczył inspektorce na kolana. Cieszył się jak szczeniak, gdy inspektorzy odpięli go z łańcucha. Pies przy budzie nie miał wody, gryzł śnieg. W budzie spał na deskach bez jakiegokolwiek ocieplenia Nasze stowarzyszenie kategorycznie sprzeciwia się takiemu traktowaniu zwierząt , poza tym Ustawa o ochronie zwierząt zabrania stałego trzymania psów na uwięzi. Dlatego też wobec zdecydowanej odmowy wychodzenia z psem na spacery lub puszczania go luzem w ogrodzie, inspektorzy odebrali właścicielce psa. Teraz nasz psi bohater znajduje się w schronisku w Tczewie prowadzonym przez OTOZ Animals, gdzie w oczekiwaniu na nowego właściciela codziennie z wolontariuszami będzie chodził na spacery. Życzymy Puszkowi, aby trafił w dobre ręce, a łańcuchy widział tylko na bożonarodzeniowej choince!

„Stróżujący Pekińczyk”

Po przyjeździe na miejsce nasza inspektorka ujrzała malutkiego psiaka na 1,5 metrowym łańcuchu, który skręcony w kłębuszek, trząsł się z zimna! Pies spał na drewnianej palecie. Na pytanie, dlaczego Pekińczyk jest trzymany na podwórku właścicielka odpowiedziała: „przecież nie wezmę go do domu!”

Psiak mieszkał bez schronienia, padał na niego śnieg, nie miał dostępu do świeżej wody, cały był w kołtunach. Jego łapki były odmrożone, a na brzuszku od kołtunów miał stan zapalny skóry. Decyzja dotycząca odebrania była natychmiastowa! Gucio trafił do prowadzonego przez OTOZ Animals schroniska Ciapkowo w Gdyni.

Rex - Inspektorzy OTOZ Animals otrzymali zgłoszenie o porzuconym psie dokarmianym przez sąsiadów.

Właścicielka psa wyprowadziła się 2 miesiące temu, prosząc sąsiadów o zaopiekowanie się psem przez tydzień, do czasu urządzenia się w nowym mieszkaniu. Niestety ślad po” kochającej właścicielce” psa zaginął. Sąsiedzi szukali pomocy w gminie, aby zmusić właścicielkę do odbioru psiaka. Niestety, obowiązek opieki nad smutnym, tęskniącym za Panią psem pozostał na sąsiadach. Kiedy na miejsce dotarli inspektorzy, ujrzeli psa na 1,5 metrowym, skręconym łańcuchu. Pies nie miał obroży, na szyi zawinięty miał łańcuch. Cały był w kołtunach. Ponieważ jego buda dawno się rozpadła, sąsiedzi wycieli mu wejście do komórki ,w której niestety było mnóstwo przedmiotów .Właściwie psiak siedział pod daszkiem, wypatrując powrotu swojej Pani. Inspektorzy próbowali ustalić adres przebywania właścicielki, niestety kontakt z Panią jest utrudniony. Nie czekając na zlokalizowanie właściciela, ze względu na minusowe temperatury i nieodpowiednie warunki bytowe psa, Inspektorzy odebrali psiaka. Wszyscy sąsiedzi cieszyli się ,że wreszcie ktoś się nim zajmie i okaże mu miłość. Obiecujemy, że już nigdy nie będzie musiał czekać i wypatrywać powrotu swojej Pani. Znajdziemy mu nowy, dobry dom. Psiak przebywa obecnie w schronisku Ciapkowo w Gdyni prowadzonym przez nasze stowarzyszenie.

Śliwice- skrajnie wygłodzone psiaki zabrane przez inspektorów OTOZ Animals. Właściciel sądził, że wszystko jest OK!

W styczniu br. inspektorzy OTOZ Animals po wyjątkowo trudnej interwencji zabrali  te biedne maluchy do  prowadzonego przez  nasze stowarzyszenie schroniska. Z niedowierzaniem patrzyliśmy na warunki, w których do tej pory żyły – nędza, brud i skrajne zaniedbanie. W miskach zamiast jedzenia lub wody wyłącznie jakaś bliżej nieokreślona breja. Same psy – obrazowo rzecz ujmując – wyglądały jak ofiary obozu zagłady. Całkowity zanik tkanki tłuszczowej, wystające kości, sygnalizujące skrajne wygłodzenie. Na domiar złego, pewnie nigdy nie zostały odrobaczone, więc trzeba do tego dodać pasożyty. Właściciel zwierząt był skrajnie agresywny, awanturował się, groził – gdyby nie pomoc Policji, nie dałoby się nic wskórać. Bezczelnie twierdził, że psy według niego wyglądają dobrze, więc nie ma sobie nic do zarzucenia. Fakty jednak są nieco inne! Zwierzaki znajdują się obecnie w naszym schronisku w Starogardzie Gdańskim; potrzebują intensywnej opieki. Psy są straszliwie wygłodzone i dosłownie rzucają się na jedzenie – niestety, musimy mocno pilnować dawek żywieniowych, by nie zmarły w wyniku przejedzenia – ich organizmy odwykły od przyjmowania normalnych dawek pokarmu. Nie możemy również podawać im zwykłego jedzenia, lecz musimy polegać na specjalistycznej karmie weterynaryjnej oraz suplementach sprzyjających rekonwalescencji, gdyż obawiamy się, że dotychczasowe warunki życia poczyniły w organizmach maluchów straszliwe spustoszenie.Za kilka tygodni zwierzaki będą się nadawać do adopcji – apelujemy do wszystkich, by zainteresowali się nimi i rozważyli, czy mogą im zapewnić prawdziwy dom. Niestety, skrzywdzone zwierzęta odbierane są przez naszych inspektorów bardzo często, dlatego potrzebujemy pomocy w ich leczeniu i utrzymaniu. Inspektorat OTOZ Animals nie otrzymuje żadnej dotacji ani od lokalnych władz samorządowych ani dotacji krajowych. Chcemy dalej ratować maltretowane zwierzęta, leczyć je i  szukać im nowych, dobrych domów, dlatego każda pomoc jest potrzebna, za co bardzo dziękujemy w imieniu naszych ukochanych czworonogów    Pamiętajmy o nowelizacji Ustawy o ochronie zwierząt

Od 1 stycznia 2012 roku permanentne trzymanie psów na łańcuchu jest naruszeniem prawa. Zgodnie z treścią art.9 Ustawy ochronie zwierząt: Zabrania się trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby lub powodujący u nich uszkodzenie ciała lub cierpienie oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu. Długość uwięzi nie może być krótsza niż 3 m.

OTOZ Animals interweniuje w sprawach dotyczących znęcania się nad zwierzętami. Inspektoraty OTOZ Animals – których liczba wzrosła od poprzedniego roku – przeprowadziły w 2013 r.  3890 interwencji.

Inspektorzy OTOZ Animals niejednokrotnie podczas interwencji mają do czynienia z drastycznymi skutkami przetrzymywania psiaków na krótkich łańcuchach.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...